Dawaj przykład, a nie wykład. 6 nawyków, które dziecko od ciebie przejmie, choć tego nie chcesz

mamadu.pl 10 godzin temu
"Ja jej tego nie uczyłam", "U nas w domu się nie używa takich słów", "Nie wiem, czemu tak się zachował, ja mu tłumaczę, iż tak nie wolno". Tak zwykle reagują rodzice, gdy się dowiadują, iż ich dziecko zrobiło coś niewłaściwego. Nie byliby zdziwieni, gdyby przyjrzeli się… swoim nawykom. Oto 6 zachowań, które w mig opanuje twoje dziecko, choć uczysz je czegoś innego.


Jakiś czas temu Michał Koterski opowiadał o tym, jak uczył swojego syna sylab. Ćwiczyli kilka godzin, ale już następnego dnia mały Fryderyk niczego nie pamiętał. Kolejne ojcowskie wykłady kończyły się podobnie, co aktora doprowadzało do rozpaczy.

Szybko Fryderyk opanował inną umiejętność. Wystarczyło, iż raz, w drodze autem do przedszkola Koterski zwyzywał jakiegoś kierowcę od debili, a jego syn już do każdego zwracał się tym epitetem. I nie pomogły rozpaczliwe tłumaczenia, iż to "brzydkie słowo" i "tak nie wolno mówić". Skoro ojciec tak powiedział, to wolno.

Przykład skuteczniejszy niż wykład. Tego mimowolnie uczysz dziecko


Ta anegdota pokazuje jedno. Wpajanie dziecku zasad i uczenie adekwatnych zachowań na nic się zdadzą, jeżeli nie będą poparte przykładem. Bo maluchy są bystrymi obserwatorami. I wielu rzeczy uczą się przez naśladowanie rodziców. jeżeli więc zobaczą, iż mama czy tata jedno mówią, ale co innego robią, to na bank przejmą te zachowania.

Jak tego uniknąć. Zamiast wykładu, dawać przykład. Czyli pilnować się, żeby nie robić przy dziecku tego, czego tak bardzo chcemy je oduczyć. Oto 6 takich typowych zachowań:

1. Ciągłe zerkanie w telefon


"Ciągle tylko się gapisz w ten telefon. I tylko te durne tiktoki oglądasz! Lepiej się poucz, książkę poczytaj!” Znasz to, prawda? I pewnie nie raz zafundowałaś dziecku podobny tekst, w trosce o to, by nie uzależniło się od telefonu.

A co ono potem zobaczyło? Niech zgadnę – mamę, która przez godzinę przegląda Instagrama albo pisze z koleżankami na WhatsUppie czy innym komunikatorze. No właśnie…

2. Trzeba się zdrowo odżywiać, ale...

Każda mama chce, żeby dziecko się zdrowo odżywiało. Dużo warzyw, owoców, wartościowych przekąsek. Słodycze – niszczą zęby. Chipsy – sama sól i tłuszcz. Tego dziadostwa masz nie jeść. Oczywiście to świetne rady. Ale na nic się nie zdadzą, jeżeli dziecko zobaczy, jak wieczorem przed telewizorem mama z tatą raczą się chipsami i colą.

3. Nie mam za co przepraszać


Wszyscy ludzie popełniają błędy. To się zdarza. Nie ma co udawać, iż nic się nie stało. Trzeba się przyznać i przeprosić. prawdopodobnie twoje dziecko nie raz słyszało taki wykład, gdy odstawiło jakiś numer. Tak, to mądre słowa. Pytanie brzmi, czy jak ty coś zawaliłaś, nie dotrzymałaś słowa, nawrzeszczałaś na męża czy dziecko w nerwach, to zdobyłaś się na przepraszam? wtedy

4. Szanuj ojca


"Nie pyskuj", "Nie odzywaj się tak do taty", "To twój ojciec, a nie kolega z podwórka". Dobrze mówisz, tak powinno być. Dziecko nie powinno przekraczać granic, obrażać ciebie czy twojego męża. Powinno szanować rodziców.

Taka lekcja szacunku może się jednak okazać nic niewarta. jeżeli dziecko usłyszy waszą kłótnie i dowie się, iż w nerwach nie szczędzicie sobie wyzwisk, to nie będzie niczym specjalnie zaskakującym, gdy mu kiedyś rzuci parę bluzgów.

5. Nie wolno tak mówić o innych


Zrób kiedyś taki mały eksperyment. Jak odwiedzi cie lub zadzwoni twoja przyjaciółka, to zanim zaczniecie rozmawiać, włącz dyktafon. A potem odsłuchaj nagranie, żeby sprawdzić, co mówiłaś o innych. O sąsiadach, znajomych z pracy, teściach. I ile plotek puściłaś w obieg?

Efekty mogą zaskoczyć. Może się okazać, iż twoje dziecko nieprzypadkowo mówi "idiotka" o swojej nauczycielce, a kolegów z klasy nazywa debilami.

6. Niszczysz sobie zdrowie


Syn śmierdzi papierosami? Koledzy go namówili. Ktoś przyłapał go na piciu piwa? Rówieśnicy sprowadzają go na złą drogę. Znalazłaś u niego w pokoju marihuanę czy coś gorszego? Naoglądał się patologii w internecie i go podkusiło. Wiadomo, bo przecież ty mu od lat powtarzasz, iż ma się trzymać z dala od papierosów, alkoholu i narkotyków.

A czy nie widział cię przypadkiem, jak wieczorami relaksujesz się kieliszeczkiem wina? Jak twój mąż na każdego grilla ze znajomymi kupuje sześciopaki piwa? Jak dla rozluźnienia zapalasz sobie skręta? Zdarzyło się, prawda? Noto już wiesz, iż niekoniecznie winni są ci źli kumple z podwórka.

Idź do oryginalnego materiału