Nie mają choćby roku, a już cierpią z powodu niedożywienia. Niemowlęta w Strefie Gazy po kilku miesiącach od porodu ważą choćby mniej niż w chwili narodzin. Matki i opiekunowie chcąc ratować dzieci od śmierci głodowej decydują się na desperackie ruchy. Zamiast mleka, którego często nie ma, podają wywary z roślin lub rozrobioną w wodzie pastę z sezamu czy ciecierzycy. Lekarze podkreślają, iż tym samym "ryzykują ich zdrowiem, ponieważ te produkty nie są przeznaczone dla niemowląt".