Każdemu z nas zdarza się kłamać. Świadomie mówimy nieprawdę z przeróżnych powodów - po to, aby w jakiś sposób uzasadnić nasze zachowanie, uniknąć konsekwencji swoich działań, uzyskać jakąś korzyść. Z badań wynika, iż ludzie kłamią średnio dwa razy dziennie i okłamują zarówno innych jak i samych siebie. Jak wygląda to w przypadku dzieci i kiedy tak naprawdę zaczynają świadomie okłamywać innych i z jakich pobudek to wynika?
REKLAMA
Zobacz wideo Rosati tak wychowuje córkę. Stawia na kontrolę w tym zakresie
Dlaczego dzieci kłamią i kiedy zaczyna się ten etap? Ważne, aby rozróżniać, kiedy zaczynają robić to świadomie
Dzieci już od najmłodszych lat przejawiają zachowania, które mogą przez dorosłych być interpretowane jako kłamstwo. W przypadku małych dzieci bywa to zwykle nieintencjonalne i nie ma na celu oszukiwania ludzi, ale jest konsekwencją wysoko rozwiniętej wyobraźni i nieumiejętności rozróżniania faktów od wyobrażeń. Dlatego warto mieć świadomość, czym u dzieci jest kłamstwo, a czym fantazjowanie, które nie ma na celu wprowadzania innych w błąd.
- Fantazjowanie to naturalny etap w rozwoju dziecka między drugim a szóstym rokiem życia. Wówczas dziecko jeszcze nie do końca odróżnia świat realny od świata wyobraźni.
Fantazje nie mają intencji oszukania - to sposób na zabawę, pokazanie emocji, przetwarzania rzeczywistości - wyjaśniła psycholog i psychoterapeutka dzieci i młodzieży Monika Perkowska w audycji "Cztery pory roku" na antenie Jedynki Polskiego Radia. Ekspertka podkreśla, iż czym innym jest konfabulowanie, kiedy dziecko mówi nieprawdę, na przykład uzupełniając pewnie luki w pamięci. To wynika m.in. z niedostatecznej wiedzy o świecie. Czym innym jest świadome wprowadzanie innych w błąd. Ten etap pojawia się po czwartym i piątym roku życia. U najmłodszych dzieci kłamstwo ma na celu m.in. uniknięcie konsekwencji swoich zachowań, osiągnięcia korzyści, uniknięcie przykrych konsekwencji, czy uwolnienie się od niechcianego obowiązku. U małych dzieci kłamstwo jest też sposobem na sprawdzenie tego, na co dziecko może pozwolić sobie wobec rodziców. W ten sposób maluch sprawdza nasze granice. Zazwyczaj, jak tłumaczy ekspertka, bywa to jednak kłamstwo małego kalibru.
Najczęściej są to kłamstwa nic nieznaczące, typu: Nie mogę u ciebie przenocować, bo mama mi nie pozwoliła, podczas gdy w rzeczywistości dziecko po prostu nie ma ochoty spać poza domem. Małe kłamstewka są nam potrzebne do przetrwania. Duże kłamstwa trochę przerażają dzieci
- podkreśliła Monika Perkowska.
Kiedy kłamstwo u dzieci zaczyna być problemem? Najważniejsza jest szczera rozmowa
Co robić w sytuacji, kiedy kłamanie u dziecka wymyka się spod kontroli? W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa. Warto dowiedzieć, dlaczego zataja prawdę i jaki ma w tym cel. Należy podkreślić, iż istnieje cienka granica między prawdą a kłamstwem, które mogą krzywdzić dla ludzi. O ile niektóre kłamstwa są społecznie akceptowalne, to w przypadku tych destrukcyjnych powinniśmy uświadomić dziecku, jakie mogą być konsekwencje.