Dni małych szkół policzone? Posłanka mówi o "grabarzach oświaty": Takie przypadki mają miejsce

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Anna Lewańska / Agencja Wyborcza.pl


W polskich szkołach uczy się coraz mniej dzieci. To problem, który dotyka przede wszystkim szkoły na terenach wiejskich. Według systemu informacji oświatowej prawie 25 proc. samorządowych szkół podstawowych to placówki, w których uczy się nie więcej niż do 96 uczniów. Samorządy coraz częściej podejmują decyzję o likwidacji kolejnych placówek, a to oczywiście odbija się na uczniach i ich rodzicach.
"Nie możemy pozwolić, by 'Koalicja 15 października' stała się 'grabarzem' małych, wiejskich placówek oświatowych" - apeluje posłanka Agnieszka Kłopotek w swojej interpelacji do MEN. "Czy placówka oświatowa, do której uczęszcza 80-100 uczniów ma zniknąć, bo brakuje pieniędzy, a przez ostatnie lata nie brakowało? A takie przypadki mają miejsce, między innymi w gminie Tuchola (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie zagrożone są dwie szkoły: w Stobnie i w Kiełpinie" - zauważa posłanka.

REKLAMA







Zobacz wideo Sarsa w szkole była rebelką. "Moja mama była dyrektorką" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]



Samorządów nie stać, by utrzymać szkoły
Zamknięcie szkoły nie jest łatwą decyzją. Samorządowcy tłumaczą się głównie brakiem środków na pokrycie coraz większych kosztów funkcjonowania oświaty, bo przy ciągle zmniejszającej się liczbie uczniów, te są coraz większe. Gmin nie stać na to, by dokładać do budżetu, jednak z drugiej strony taka szkoła to nie tylko miejsce nauki dzieci i młodzieży, czy też praca dla nauczycieli. "Wychodzę z przeświadczenia, iż szkoła w środowisku wiejskim pełni nie tylko funkcję edukacyjną, ale również szeroko rozumianą funkcję społeczną i dlatego ewentualna decyzja o jej zamknięciu musi być bardzo wyważona i nie wolno jej tłumaczyć tylko i wyłącznie względami finansowymi" - przekonuje w swojej interpelacji Anna Kłopotek.
Czy zatem jest jakiś plan, by wspomóc małe wiejskie szkoły i uchronić je przed zamknięciem? Jednym z pomysłów na to, by przeciwdziałać tendencji zamykania wiejskich szkół, jest z pewnością przejęcie przez budżet państwa spraw wynagrodzeń dla pracowników szkół. Jednak od pomysłu do realizacji jest daleka droga. istotną kwestią jest tu również dobro dzieci, opinia rodziców i rola placówki oświatowej w środowisku wiejskim. To, zdaniem posłanki, kurator podejmujący decyzję o likwidacji danej placówki, powinien wziąć również pod uwagę.


MEN mówi jasno: realizowane są prace nad zmianami
Na interpelację poselską Kłopotek odpowiedział Henryk Kiepura, sekretarz stanu w MEN. Zaznaczył on, iż według systemu informacji oświatowej, prawie 25 proc. samorządowych szkół podstawowych to placówki, w których uczy się nie więcej niż do 96 uczniów. Kiepura zaznaczył również, iż w MEN realizowane są "intensywne prace nad założeniami zmian ustawowych". "Głównym celem przygotowywanych propozycji jest wsparcie małych wspólnot samorządowych w obliczu postępujących niekorzystnych zmian demograficznych, w tym ochrona małych szkół stanowiących, szczególnie na terenach wiejskich, centrum życia społeczno-kulturalnego" - podkreśla sekretarz stanu w MEN, jednak na konkrety będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Idź do oryginalnego materiału