Matematyka potrafi wprowadzić w zakłopotanie
Matematyka jest pełna pułapek. Z pozoru proste równania mogą sprawić kłopot, zwłaszcza gdy w grę wchodzi kolejność wykonywania działań. To zadanie, które krąży po sieci, jest tego doskonałym przykładem. Wiele osób myśli, iż matematyka jest łatwa, ale w rzeczywistości liczy się każdy szczegół. Dodawanie i odejmowanie to banał, ale kiedy dodamy nawiasy, dzielenie czy mnożenie, sprawa już nie jest taka prosta, a wyniki mogą się znacznie różnić, jeżeli nie pamiętamy o podstawowych zasadach.
Zadanie, które wywołuje gorące dyskusje, to klasyk matematycznych rozgrywek w internecie. Warto zatem przypomnieć, dlaczego to równanie jest takie podchwytliwe i jak się je poprawnie rozwiązuje.
Kolejność działań to klucz do sukcesu
W matematyce obowiązuje pewna kolejność działań, której trzeba zawsze przestrzegać, aby uzyskać poprawny wynik. jeżeli dobrze ją znamy, jesteśmy w stanie rozwiązać każde równanie, bez względu na to, jak skomplikowane by nie było.
Oto przypomnienie, jak to działa:
najpierw działania w nawiasach,
następnie potęgi,
w dalszej kolejności mnożenie i dzielenie (od lewej do prawej),
na końcu dodawanie i odejmowanie (od lewej do prawej).
W przypadku tego zadania powinniśmy zatem zacząć od działania w nawiasie, a następnie obliczamy wszystko po kolei, od lewej do prawej strony.
48÷2(9+3)÷8=? 48÷2(12)÷8=?
24x12÷8=?
288÷8=36
Ostateczny wynik to c) 36.
Przyznam, iż kiedy po raz pierwszy próbowałam rozwiązać to zadanie, miałam chwilę wahania, zwłaszcza przy mnożeniu 24 przez 12 – musiałam więc sięgnąć po kalkulator. Ale na szczęście matematyka jest dość przewidywalna, o ile tylko nie damy się zwieść pozornie prostym regułom. Z tego równania wynika jedna ważna lekcja: zawsze trzeba pamiętać o kolejności działań, bo to naprawdę zmienia wszystko. Dla niektórych
może wydawać się to oczywiste, ale wiele osób popełnia błąd, co skutkuje niepoprawnym wynikiem.