Na grupie Facebook'owej "Mieszkańcy Ursynowa II Dzielnica Ursynów" pojawiła się sympatyczna propozycja, dotycząca zabawy na Halloween. Jeden z członów pokazał, jakie rozwiązania są stosowane na sąsiednich osiedlach, które mają pogodzić tych, którzy chcą obchodzić to święto i tych, którzy nie chcą brać w nim udziału. "Dla części z nas do wigilia Wszystkich Świętych, a dla części Halloween". Pokazał, jakie plakaty można było znaleźć na niektórych blokach:
REKLAMA
Sąsiedzi! We wtorek przerażające dzieciaki z tego bloku będą bawić się w Halloween. Lepiej zaopatrzcie się w cukierki, chyba iż wolicie psikusa. Tych, którzy chcą się z nami bawić, prosimy o zabranie 'BOOOO' i położenie na progu swoich drzwi. Dzięki temu dzieciaki będą wiedziały, iż są mile widziane. Nie będziemy niepokoić mieszkań, które sobie tego nie życzą
- napisano na jednym z ogłoszeń, gdzie dołączono karteczki z zabawnym napisem "BOOOO", które każdy, kto chciał brać udział w zabawie, mógł sobie taką wziąć. Na innym, pokazanym na grupie plakacie, była podobna wiadomość, z tym iż mieszkańcy bloku nie musieli kłaść przy drzwiach karteczek, wystarczyło, iż wpisali numer swojego mieszkania. Taka akcja to dobre podejście i poszanowanie wszystkich mieszkańców - tych, którzy chcą obchodzić Halloween i dawać najmłodszym cukierki, i tych, którzy są temu przeciwni. Ci drudzy, jeżeli nie położą kartki, ani nie wpiszą się na plakacie, nie będą nachodzeni przez przebrane dzieciaki.
Niektórzy internauci żalili się jednak, iż niestety w poprzednich latach "50 proc. plakatów zostało zerwanych". Czyli wielu ogłoszeń ludzie nie mieli okazji zobaczyć. A przecież, jak ktoś jest przeciwny Halloween, to taka akcja tym bardziej jest dla niego korzystna, bo pozwala uniknąć wizyt nieproszonych gości. Trudno więc zrozumieć celowość takich działań.
Dzieci zbierają cukierki na Halloween Shutterstock, autor: Rawpixel.com
Internauci przyznają "super pomysł"
Wiele osób przyznało w komentarzach, iż pomysł z plakatami na bloku jest bardzo fajny. Dzięki niemu można uniknąć ewentualnych nieporozumień.
Super rozwiązanie - kto chce, ten uczestniczy. My po prostu dekorujemy wejście, więc też wiadomo, iż goście są mile widziani. jeżeli nie ma takich 'ogólno-klatkowych' informacji, Sąsiedzi, którzy nie życzą sobie wizyt, mogą na ten czas wywiesić kartkę typu 'nie przeszkadzać'. Najważniejsze, żeby się wzajemnie uszanować - taką informację powinny wynieść z tej zabawy dzieciaki.
- stwierdziła jedna z komentujących. "Mega fajny zwyczaj, bardzo to jest empatyczne", "Super pomysł" - pisali też inni.
A Ty jaki masz stosunek do Halloween? Podoba Ci się ta zabawa? A może nie uznajesz tego święta i jesteś mu przeciwny? Daj znać w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.