Rok 2025 będzie ostatnim, gdzie dzieci wyjadą na ferie zimowe w czterech różnych turnusach. W przyszłym roku szkolnym dwutygodniowy wypoczynek dla uczniów odbędzie się tylko w trzech terminach. Resort edukacji przekonuje, iż taki układ nie powinien powodować żadnych kompilacji, a pozwoli na optymalne dostosowanie ruchu turystycznego do możliwości popularnych ośrodków górskich.
REKLAMA
Zobacz wideo Sarsa w szkole była rebelką. "Moja mama była dyrektorką" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Ferie w 2025 roku po raz ostatni na starych zasadach
Tegoroczne ferie zbliżają się wielkimi krokami. Resort edukacji, a adekwatnie jego szefowa, ministra Barbara Nowacka, po zasięgnięciu opinii wojewodów i kuratorów oświaty, w tym roku szkolnym terminy rozpoczęcia i zakończenia ferii zimowych w szkołach w poszczególnych województwach ustaliła następująco:
20 stycznia-2 lutego: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie;
27 stycznia-9 lutego: podlaskie, warmińsko-mazurskie;
3-16 lutego: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie;
17 lutego-2 marca: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie.
Od przyszłego roku ma to jednak się zmienić i z czterech turnusów, zostaną tylko trzy.
Ferie 2026. Jak wygląda nowy harmonogram?
W przyszłym roku szkolnym ferie zimowe będą odbywać się z podziałem na trzy turnusy. Jedni swój wypoczynek będą kończyć i wracać do nauki, inni zaczynać. Nie będzie "zakładek", czyli tak, jak to było do tej pory. Zatem w jakich terminach poszczególne województwa będą mieć wolne? Oto pełen harmonogram:
19 stycznia - 1 lutego 2026: mazowieckie, pomorskie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie
2–15 lutego 2026: dolnośląskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, zachodniopomorskie, małopolskie, opolskie
16 lutego - 1 marca 2026: podkarpackie, lubelskie, wielkopolskie, lubuskie, śląskie.
I chociaż jak na razie trudno wyrokować, czy taki podział faktycznie się sprawdzi, jedno jest pewne. Już teraz warto pomyśleć o przyszłorocznej przerwie od nauki, by uniknąć nie tylko tłumów w pensjonatach czy na stokach, ale zamieszania związanego z samą organizacją wypoczynku.