Franek walczy o sprawność. Pomaga mu szkolna społeczność

slowopodlasia.pl 1 godzina temu
W Społecznej Szkole Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza 16 i 17 grudnia odbył się kiermasz charytatywny, który połączył całą społeczność szkolną we wspólnym celu - pomocy uczniowi Franciszkowi Guzikowi. - Każdy zakup, każdy uśmiech i każdy gest wsparcia były wyrazem ogromnej solidarności i empatii. Cała kwota zebrana podczas kiermaszu zostanie przekazana na zbiórkę - na operację Franka. Dla niego jest to szansa na zdrowie i lepszą przyszłość, a dla nas wszystkich – dowód na to, jak wielką moc ma wspólne działanie - mówi Bożena Szyc dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza.Wydarzenie pokazało, iż szkoła to nie tylko miejsce nauki, ale przede wszystkim wspólnota ludzi o otwartych sercach. - Dzięki zaangażowaniu uczniów, nauczycieli oraz rodziców udało się stworzyć atmosferę pełną życzliwości i nadziei oraz zebrać 12 tys. zł. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli tę inicjatywę. Każda, choćby najmniejsza pomoc, ma ogromne znaczenie i przybliża nas do celu. To wydarzenie pokazało, iż potrafimy być razem w ważnych chwilach - zaznacza Bożena Szyc. Liczą na gest ludzi dobrej woliKażdy, kto chciałby jeszcze wesprzeć zbiórkę, może przez cały czas dołożyć swój gest i pomóc w drodze do zdrowia ucznia szkoły. - Franek to niezwykle wartościowy, ambitny i wrażliwy młody człowiek, który mimo codziennych trudności związanych z ograniczeniami ruchowymi, z ogromną determinacją angażuje się w rozwój własnych pasji. Jego postawa jest inspiracją zarówno dla rówieśników, jak i nauczycieli - pokazuje, iż choćby w obliczu przeszkód można dążyć do swoich celów z uśmiechem, pracowitością i otwartym sercem - zauważa Bożena Szyc.Obecnie Franek stoi przed szansą na znaczącą poprawę swojej sprawności. Specjaliści rekomendują operację nóg i rąk, która może realnie wpłynąć na jego codzienne funkcjonowanie, zwiększyć samodzielność oraz poprawić komfort życia. Jest to jednak skomplikowany i kosztowny zabieg, który znacznie przekracza możliwości finansowe rodziny. Dlatego powstała zbiórka - każda wpłacona złotówka przybliża Franka do operacji, która może odmienić jego przyszłość. Środki zostaną przeznaczone nie tylko na sam zabieg, ale również na późniejszą rehabilitację i niezbędne usprawnienia, dzięki którym Franek będzie mógł w pełni korzystać z efektów leczenia.- Każda, choćby najmniejsza wpłata, to ogromne wsparcie i wyraz serca. Dzięki państwa pomocy Franek ma szansę na życie z większą swobodą, samodzielnością i nadzieją na dalszy rozwój. Z całego serca dziękujemy za okazane dobro - mówi Bożena Szyc.Przeszedł więcej niż niejeden dorosły - Mój syn Franek pozostało dzieckiem, a przeszedł w swoim życiu więcej niż niejeden dorosły. Urodził się z bardzo trudną chorobą, artrogrypozą kończyn górnych i dolnych. Powoduje ona sztywność i przykurcze stawów rąk i nóg. Franek ma za sobą aż 14 operacji! Moim największym marzeniem jest to, by miał w życiu łatwiej i mógł cieszyć się dzieciństwem - mówi mama Franka.Ograniczenia w ruchu sprawiają, iż choćby najprostsze codzienne czynności są dla Franka prawdziwym wyzwaniem. Potrzebuje pomocy w ubieraniu się, jedzeniu i poruszaniu się. Mimo wszystko każdego dnia pokazuje mi swoją siłę, determinację i niezwykłą wolę walki. - Leczenie Franka jest bardzo złożone, wieloetapowe i niestety nierefundowane. W niedalekiej przyszłości czeka go bardzo poważna operacja nóg, dzięki której w końcu będzie mógł pozbyć się długich ortez i stanąć na własnych nogach. Z niecierpliwością na to czekamy, bo to ogromna szansa na zwiększenie jego samodzielności i poprawę komfortu życia. W dalszej kolejności Franek przejdzie operację rąk, która uwolni go od przykurczy w łokciach i zapewni odpowiednie ustawienie jego dłoni. Dzięki temu będzie mógł samodzielnie jeść, ubierać się i wykonywać podstawowe czynności, które dla jego rówieśników są czymś oczywistym - wyjaśnia mama Franka.Franek nigdy nie narzeka, nie pyta: „Dlaczego ja?”. Nie marzy o nowym telefonie, laptopie czy innych gadżetach. Pragnie tylko jednego: móc normalnie chodzić, samodzielnie zjeść obiad, grać w piłkę z kolegami i poczuć prawdziwą wolność.- Niestety koszty operacji i późniejszej koniecznej rehabilitacji przekraczają moje możliwości finansowe. Dlatego z całego serca proszę o pomoc. Każda wpłacona złotówka to dla mojego syna krok naprzód ku lepszej, samodzielnej przyszłości. Z góry dziękuję każdemu, kto zdecyduje się dołączyć do naszej walki! Wierzę, iż dobro wraca! - zaznacza mama Franka.Zbiórkę znajdziesz TUTAJ
Idź do oryginalnego materiału