Grillujesz karkówkę? Myśliwi z Krakowa radzą: spróbuj dzika lub sarny

krknews.pl 13 godzin temu

Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Krakowie uznał, iż nadszedł czas, by przypomnieć mieszkańcom, co naprawdę warto wrzucić na grilla. I nie chodzi tu o nową przyprawę do karkówki, ale o całkowitą zmianę mięsa. Zamiast schabu z marketu – dzik, jeleń, sarna. Bo – jak twierdzą myśliwi – dziczyzna to najzdrowsze, co może trafić na ruszt. A przy okazji coś, co nie zna smaku paszy ani antybiotyku.

„Dziczyzna to slow food w czystej postaci. Lokalne, ekologiczne, naturalne i pochodzące z odnawialnych źródeł mięso” – czytamy w materiałach przygotowanych przez Polski Związek Łowiecki i rozpowszechnianych przez jego krakowski zarząd. To właśnie dziczyzna, zdaniem myśliwych, zasługuje dziś na miano najbardziej odpowiedzialnego mięsa – wolna od antybiotyków, pozbawiona pasz przemysłowych, karmiona tylko tym, co rośnie w lesie: ziołami, jagodami, żołędziami.

fot. materiały promocyjne Polskiego Związku Łowieckiego / PZŁ

Myśliwi wyliczają: ponad 20 procent białka, zaledwie 1 procent tłuszczu, do tego żelazo, magnez, cynk, selen i witaminy z grupy B. Mało kalorii, dużo składników odżywczych, brak chemii. W zestawieniu z karkówką, której tłuszcz potrafi sięgnąć choćby 30 procent, dziczyzna jawi się – przynajmniej w ich narracji – jako mięso przyszłości. I to nie tylko na lato.

fot. materiały promocyjne Polskiego Związku Łowieckiego / PZŁ

Związek odwołuje się też do badań opinii społecznej. Według przytaczanych danych, 60 procent Polaków uznaje dziczyznę za mięso zdrowe, a 59 procent – za ekologiczne. Problem, jak przyznają sami autorzy materiału, leży gdzie indziej: aż 70 procent dziczyzny trafia na eksport – głównie do Włoch, Francji i Niemiec, gdzie uchodzi za produkt premium. Tymczasem w Polsce wciąż nie może przebić się do masowej świadomości.

– Dziczyzna to mięso najwyższej jakości, wciąż niedoceniane przez przeciętnego konsumenta – mówi Małgorzata Skwiecińska-Sadowska z Wydziału Prasowego PZŁ. – A przecież dostęp do niej mamy tu, lokalnie, bez pośredników i z gwarancją pochodzenia.

fot. materiały promocyjne Polskiego Związku Łowieckiego / PZŁ

Zarząd Okręgowy w Krakowie zachęca do skorzystania z interaktywnej mapy punktów sprzedaży, dostępnej na stronie www.pzlow.pl/dziczyzna. Według myśliwych, coraz łatwiej kupić mięso z lasu nie tylko w punktach łowieckich, ale także w wybranych sieciach handlowych. W ich ocenie to szansa, by „zdemokratyzować” dziczyznę – zabrać ją z eleganckich restauracji i położyć na domowym grillu.

Na zachętę Związek dołącza także przepis autorstwa kucharza Jakuba Wolskiego: karkówka z dzika w stylu dalmatyńskim, z figowym ajvarem i orzechami włoskimi, grillowana na ogniu, najlepiej z oliwą z Pelješaca.

fot. materiały promocyjne Polskiego Związku Łowieckiego / PZŁ
Idź do oryginalnego materiału