Jak naprawdę wygląda życie w Niemczech? "Mieszkam tu 33 lata i przez cały czas nikomu tutaj nie ufam"

kobieta.gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Agata Grzybowska / Agencja Wyborcza.pl


Wielu Polaków decyduje się na życie w Niemczech. Często zaczyna się niewinnie, bo od przeprowadzki na krótki okres. Po jakimś czas okazuje się jednak, iż zostajemy tam dłużej. Jak wygląda życie za zachodnią granicą? "Szykowałam się na najgorsze" - napisała Polka mieszkająca wśród Niemców.
Przeprowadzka do innego kraju nieraz wiąże się ze sporym stresem. Zderzamy się z inną kulturą, ludźmi i językiem. Martwimy się, iż sobie nie poradzimy. W takich przypadkach bardzo pomocne bywają media społecznościowe. Za ich pośrednictwem mnóstwo osób pokazuje, jak wygląda życie np. w Niemczech. No właśnie, jak?
REKLAMA


Zobacz wideo Tego słowa nie znajdziecie w słowniku. "Powinno na dobre zagościć w języku"


Jak wygląda życie w Niemczech? "Szykowałam się na najgorsze"
Na Instagramie Sylwii Ammon nie brakuje informacji i porad dotyczących tego, jak jej się żyje w Niemczech. W jednym z postów zwróciła uwagę na dość popularną obawę wielu Polaków, którzy planują się tam przeprowadzić. Jak dogadać się z mieszkańcami? W końcu i język mają inny, i kulturę, i podejście do życia.
Na filmiku widzimy, jak autorka podchodzi do wielkiego głazu i napis: "Jak myślałam, iż będzie wyglądać życie w Niemczech i interakcje z Niemcami". W tym momencie głaz okazuje się być mięciutką poduszką, a my widzimy podpis: "Jak to wygląda w rzeczywistości. Szczególnie, jak człowiek nauczy się języka".


Szykowałam się na najgorsze, ale okazało się, iż nie taki diabeł straszny, jak go malują, a Niemcy okazali się mili, pomocni i tolerancyjni


- czytamy w poście.


"Mieszkam w Niemczech 33 lata i przez cały czas nikomu tutaj nie ufam"
W komentarzach pojawiło się mnóstwo wypowiedzi Polek, które również postanowiły zamieszkać za zachodnią granicą. Niektóre z nich są z tego powodu bardzo zadowolone. Jednak nie brakuje też głosów mniej entuzjastycznych. "Wszędzie dookoła sami Polacy. W pracy, w domu... Lekarze też, i w urzędach, i szkołach" - zaśmiała się jedna z obserwatorek. "Mieszkałam w Niemczech 12 lat i nigdy nie spotkałam się z wrogim przyjęciem ani niechęcią. Wręcz przeciwnie. Do dzisiaj gdy przekraczam granicę, czuję się jak w drugim domu" - napisała inna.


"U mnie raczej pozytywne, poza momentami na starcie z niemiecką biurokracją. Ale tak to w pracy, u lekarza albo w głupim sklepie praktycznie zawsze mili i uśmiechnięci ludzie. Można chwilę porozmawiać, zawsze życzą miłego dnia/wieczoru/weekendu. Jak jestem w Polsce i z uśmiechem życzę kasjerce miłego wieczoru, to zwykle spotykam minę typu: yyyyy co?" - zaśmiała się kolejna.


Mieszkam w Niemczech 33 lata i przez cały czas nikomu tutaj nie ufam. Mam wrażenie, iż jak chcę być mila i uprzejma, to mnie chcą pouczać, jak mam się tu zachowywać. A jak pokażę pazurki, to wtedy mają respekt. Głośno nikt nic złego nie mówi, bo boją się, iż ktoś ich oskarży o rasizm, a po cichu szepczą swoje. Niestety tylko szepczą i nikt nie mówi głośno i szczerze


- czytamy wśród wypowiedzi. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału