"Wierzę, iż dobre rodzicielstwo opiera się na podążaniu za swoimi instynktami i wiedzy naukowej" – pisze na swoim blogu psycholożka dr Ashley Soderlund, ekspertka z ponad 15-letnim doświadczeniem we wspieraniu rozwoju dzieci, prywatnie mama.
Dr Soderlund przygotowała dla rodziców krótki poradnik, w którym wyjaśnia, jak przestać krzyczeć na dziecko w chwilach kryzysu. Zaczyna jednak od cytatu: "To, jak mówisz do dziecka, staje się jego wewnętrznym głosem". Brzmi mądrze, nieprawdaż? Wiadomo, iż jak coś brzmi mądrze, to skłania do refleksji. Z refleksji rodzi się poczucie winy. Zaczynasz myśleć o tych wszystkich razach, kiedy dałaś ciała, a w efekcie sama przyznajesz sobie medal najgorszej matki roku, która zepsuła własnemu dziecku życie.
Weź kilka głębokich wdechów. Dr Soderlund przewidziała, iż w głowach rodziców mogą pojawić się takie myśli. Dlatego też pisze: "Każdy z nas miewa momenty, w których nie jest dumny z siebie jako rodzica. Jednak my wcale nie dążymy do doskonałości. Jest inny sposób: wyrwanie się z błędnego koła stresu, krzyku i poczucia winy, by spróbować ponownie następnego dnia".
By przestać krzyczeć, zacznij od siebie
To jest pierwszy krok, by przestać krzyczeć na dziecko: przestać krzyczeć na siebie. Metaforycznie, rzecz jasna, bo raczej nikt nie krzyczy na siebie w sposób, w jaki robi to na dziecko. Chodzi o ten wewnętrzny krzyk, o wyrzuty sumienia, o biczowanie się, iż nie jest się dość dobrym.
Kolejny krok to oddzielenie emocji od reakcji. Twoje dziecko ma prawo się złościć, kiedy kolega z piaskownicy zabrał mu jego ulubioną zabawkę. Sama pewnie byłabyś wściekła, gdyby przyszła do ciebie przyjaciółka i bez pytania wzięła z szafy twoją ulubioną bluzkę. A później jeszcze założyłaby ją na siebie i poplamiła kawą. Mimo złości nie uderzyłabyś jej, prawda? Tego właśnie musisz nauczyć dziecko: może być złe na kolegę, ale nie może go bić, bo zabrał mu zabawkę.
Zrozumienie tych dwóch rzeczy pomoże ci przejść do kolejnych kroków. Poradnik dr Soderlund to 10 konkretnych wskazówek, dzięki którym zaczniesz lepiej radzić sobie z atakami złości u dziecka. Celowo piszę "lepiej" – jak zauważyła psycholożka, nikt nie oczekuje od ciebie perfekcji.
10 kroków, by przestać krzyczeć na dziecko
1. Zaakceptuj swoje emocje. Kiedy twoje dziecko się złości, ty też masz prawo być zła! Nie czuj się źle z tego powodu, bo twoje poczucie winy to dla dziecka komunikat: "Ja też nie mogę się złościć". Oboje możecie.
2. Zanim zareagujesz, zatrzymaj się. Ucz się panowania nad impulsywnymi reakcjami.
3. Wybierz jakieś zdanie i powtarzaj je jak mantrę. W ten sposób sama się uspokoisz, zanim odpowiesz na zachowanie dziecka.
4. Pamiętaj, iż za zachowaniem twojego dziecka zawsze kryją się jakieś emocje. Ono nie powie: "Mamo, jestem znudzony/zdenerwowany/smutny". Zamiast tego pokaże to, jak się czuje.
5. Pamiętaj, iż mózg dziecka nie jest w pełni ukształtowany. Ty już umiesz nad sobą panować (nie uderzysz koleżanki, która poplamiła twoją bluzkę), dziecko dopiero się uczy samoregulacji.
6. Przerwa na emocje. Gdy widzisz, iż w dziecku wzbiera jakaś emocja, poświęć chwilę, by o niej porozmawiać. Dziecko musi wiedzieć, iż je rozumiesz. Sama możesz wypróbować tę metodę: gdy czujesz, jak rośnie w tobie frustracja, powiedz sama do siebie: "Ok, jestem zła. Nie podoba mi się ta sytuacja. To w porządku, mogę czuć złość". To uspokaja.
7. Dodaj otuchy. Zapytaj dziecko, czy możesz je przytulić albo pogłaskać. Zamiast wdawać się w dyskusję lub próbować dotrzeć do niego logicznymi argumentami, pozwól mu po prostu być i bądź obok niego.
8. Daj wybór i pozwól dziecku zdecydować, w jaki sposób chce poradzić sobie ze swoimi emocjami. Możesz powiedzieć: "O, widzę, jak bardzo się złościsz. Powiesz mi, jak się czujesz? Chcesz pobyć chwilę sama, a może chcesz, żebym cię połaskotała? Albo wspólnie się pobawimy?".
9. Zaproponuj zabawę sensoryczną. Tak odwrócisz uwagę dziecka.
10. Stwórz w mieszkaniu/domu bezpieczną przestrzeń do wyciszenia się. Niech to będzie miejsce, do którego można iść podczas napadu złości, by uspokoić się, porozmawiać o emocjach, przytulić lub po prostu pobyć.