– Nikt nie powiedział, iż będzie łatwo – mówi Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska, w sieci znana jako @MamaPediatra, i wyjaśnia w swoim filmiku, iż niestety nie ma jednego prostego sposobu na odporność dziecka.
To nie zadziała
Nie brzmi to optymistycznie, jednak prawda jest taka, iż zmęczeni chorobami rodzice marzą o skutecznym i gwałtownie działającym panaceum na wszelkie zdrowotne problemy przedszkolaków. – Darujcie sobie wszystkie "cudowne" syropy, żelki, lizaki, saszetki "na odporność". Wydasz na nie sporo pieniędzy, zmarnujesz czas, idąc do apteki, a to, co na pewno dostarczą dziecku, to cukier – wyjaśnia pediatrka.
Co zamiast tego?
Lekarka sugeruje, by przede wszystkim zadbać o to, by mieszkanie nie było zbyt ciepłe i zbyt suche. Niestety, w obawie przed przewianiem, wielu rodziców szczelnie zamyka okna w okresie jesienno-zimowym, a to błąd. Warto jak najczęściej wietrzyć mieszkanie.
W ten prosty sposób można usunąć sporo wirusów i bakterii, które znajdują się w powietrzu, a przy okazji wychłodzić i nawilżyć powietrze. Drogi oddechowe bardzo "to lubią", dlatego warto także pamiętać o regularnych spacerach. Nie zapominajmy, iż na złą jakość powietrza w mieszkaniu ma także wpływ dym papierosowy!
W dbaniu o odporność kilkulatka niezwykle ważne jest adekwatne nawodnieniu organizmu. Dziecku, zamiast słodkich napojów, podaj jednak wodę. Nie wolno także zapominać o zdrowej zbilansowanej diecie.
Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska radzi, by również zwrócić uwagę na podstawową higienę, szczególnie jeżeli ktoś z domowników jest chory. – Myjcie ręce, jak najczęściej wietrzcie pomieszczenia, starajcie się kichać w łokieć, a nie w dłoń – przypomina i sugeruje, iż warto także rozważyć zaszczepienie dziecka przeciwko grypie.