Jedna rzecz, a tak krzywdzi. Nie pozwól, by twoje dziecko poczuło się bezwartościowe

mamadu.pl 5 miesięcy temu
Zdjęcie: Perfekcjonizm nie sprawi, że twoje dziecko odniesie w późniejszym życiu sukces. fot. serenko/123rf


Każdy rodzic chce, by jego dziecko było szczęśliwe, zaradne i samodzielne. To cechy, dzięki którym poradzi sobie w życiu. Zdarza się, iż oczekujemy od niego jeszcze jednego – perfekcjonizmu. Uparcie twierdzimy, iż jest czymś, do czego warto dążyć. Jednak czy aby na pewno mamy rację?


Perfekcjonizm utożsamiany jest ze stawianiem sobie wysokich, często niemożliwych do osiągnięcia wymagań. To nieustanne dążenie do doskonałości, do tego, by wszystko było "pod linijkę". Idealnie, w samą dziesiątkę. Tak na "tip-top". Dążenie do perfekcji może wydawać się czymś atrakcyjnym, czymś, co wyróżni nas z tłumu. Czymś, co sprawi, iż inni zwrócą na nas uwagę, iż będą starali się być tacy, jak my.

Tylko perfekcyjnie, proszę


Wiem, iż zdaniem wielu osób bycie perfekcjonistą jest czymś dobrym. Czymś, do czego warto dążyć. Czasami za wszelką cenę. Uparcie, w pocie czoła. "Postaraj się zrobić to perfekcyjnie" – niektóre mamy powtarzają swojemu dziecku. Czasami aż do przesady. Tłumaczą, proszą i twierdzą, iż to dla jego dobra. Bo jak wiadomo, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Umiejętności, przyzwyczajenia, nabyte przez maluchy, ujawnią się w życiu dorosłym.

Przyznaję i biję się w pierś, iż kiedyś byłam podobnego zdania. Byłam święcie przekonana, iż lepiej coś zrobić powoli, spokojnie i perfekcyjnie, niż trochę szybciej, a mniej dokładnie. Wymagałam rzeczy niemożliwych, czegoś, co przedszkolak nie był w stanie wykonać. To nie było na jego możliwości. Teraz się tego wstydzę. Odrobiłam życiową lekcję, wyciągnęłam wnioski i nie powielam już tego błędu.

Być może zastanawiasz się, co takiego złego jest w byciu perfekcyjnym. Przecież na pierwszy rzut oka to pożądana i dobra umiejętność. Fajnie jest móc pochwalić się perfekcyjnym dzieckiem. Niech inni patrzą i zazdroszczą!

No i mamy problem


Nie twierdzę, iż wszystko trzeba robić "po łebkach", po linii najmniejszego oporu. Zrobione, odhaczone i lecimy dalej. Nie. Warto robić dobrze, starannie, na miarę własnych możliwości. Niekoniecznie perfekcyjnie.

Perfekcjonizm nie sprawi, iż twoje dziecko odniesie w późniejszym życiu sukces. On tego nie gwarantuje. A wręcz przeciwnie, może przyczynić się do problemów ze zdrowiem psychicznym, np. lęku i niskiej samooceny.

– Dzieci, od których wymaga się perfekcjonizmu, są bardziej krytyczne wobec siebie, boją się popełnić błąd w jakimkolwiek aspekcie życia (od zadań w szkole, po uprawianie sportu) – mówi profesor psychologii Allison Butler.

– Perfekcjonizm to trzymanie zbyt wysokich standardów lub postrzeganie zewnętrznych nacisków, jako potrzebę bycia doskonałym. To chęć zadowalania innych i sprawianie, by postrzegali cię jako nieskazitelną osobę – dodaje Butler.

Mam dla ciebie radę


Nikt nie chce dla swojego dziecka źle. Nikt świadomie nie wyrządza mu krzywdy. Nieumyślnie, być może. Nie oczekuj od swojego dziecka perfekcjonizmu, bo po co? Pomóż mu przeformułować sposób, w jaki myśli o błędach. Pokaż, jak je akceptować i jak wyciągać wnioski.

Spróbuj sobie wyobrazić, jak czuje się to małe dziecko, od którego wymagasz rzeczy tak trudnych do osiągnięcia? Myśli, iż do niczego się nie nadaje, jest niezaradne, niezdarne i niesamodzielne. A przecież nie jest to prawdą!

Myślenie projektowe


Butler prowadzi zajęcia, na których uczy "myślenia projektowego", które obejmuje: zbadanie problemu, burzę mózgów, uzyskanie krytycznej informacji zwrotnej, która pomoże rozwiązać problem.

– To metoda, która jest sprzeczna z perfekcjonizmem – dodaje.

Nie bój się rozmawiać z dzieckiem o błędach, pokaż mu, iż są częścią naszego życia. Nie udawaj, iż nie istnieją. Nie wmawiaj, iż trzeba robić wszystko, by ich unikać. Przecież sama w głębi duszy wiesz i czujesz, iż nie jest to prawdą.

Źródło: cnbc.com


Idź do oryginalnego materiału