To reakcja Paweł Grzesiowskiego, głównego inspektora sanitarnego, na ujawnienie zakażenia błonicą, chorobą, która wróciła do Polski po 24 latach.Pierwszy przypadek błonicy od kilkudziesięciu latPrzypomnijmy, iż do szpitala we Wrocławiu trafił 6-latek Lekarze rozpoznali u niego... – …objawy błonicy gardła. Dziecko powróciło z pobytu w Afryce. Niestety, nie było ono szczepione – mówił wtedy prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.I wyjaśnił, iż jeszcze w latach 50. XX wieku było w Polsce po kilkadziesiąt tysięcy zachorowań, a umierało choćby 3 tys. chorych. – Dzięki szczepieniom udało się sytuację opanować. Z ostatnią falą masowych zachorowań w Europie mieliśmy do czynienia w latach 1993-1996, gdy po rozpadzie dawnego ZSRR było ponad 150 tys. przypadków w tych krajach. Pojedyncze przypadki przeniknęły też do Polski za sprawą migracji m.in. z Białorusi – przypomniał prof. Szenborn.Nie chodzi o ograniczanie dostępu do edukacjiW odpowiedzi na to zagrożenie szef sanepidu – jak podało Radio Zet – proponuje powiązanie szczepień z dostępem dzieci do żłobków, przedszkoli i szkół. Zastrzega jednak, iż nie chodzi jednak o ograniczanie dostępu do edukacji, ale ustalenie, jak takie dziecko uczyć. – Czy dziecko może brać udział w zajęciach grupowych, czy raczej będzie miało indywidualny tok korzystania z obszarów opieki czy edukacji – tak cytowany przez Radio Zet Paweł Grzesiowski tłumaczy swój pomysł.Kary za brak szczepień trudne do wyegzekwowaniaWażnym powodem wyjścia z tą propozycją jest to, iż kary za brak szczepień w praktyce są trudne do wyegzekwowania. A procedury często kończą się długimi procesami sądowymi.Dlatego szef GIS stawia na edukację rodziców, którzy boją się, iż szczepionki zaszkodzą ich dzieciom. Paweł Grzesiowski – jak podkreśla serwis – chce rozwiać ich obawy i pomóc im pokonać lęk przed szczepieniami. Bo to może zapewnić skuteczność programów szczepień.CZYTAJ TEŻ:Bożena Lyshchenko walczy z rakiem. Potrzebna pilna pomocŁosicki szpital przyjazny wojskuCzy grozi nam pryszczyca? Powiatowy Lekarz Weterynarii zwraca się do hodowcówLubelskie gwary i oryginalne zwyczaje