Klockomania we Wrocławiu – relacja z imprezy

faniklockow.pl 7 miesięcy temu

Jak dobrze wiecie, w ubiegły weekend we Wrocławiu odbyła się pierwsza Klockomania. Event poświęcony fanom i fankom LEGO, a w szczególności dzieciom.

My wyjątkowo wpadliśmy tylko w sobotę, ale tłoku ominąć się nie udało. Niemniej było fajnie, a na miejscu można było spotkać wiele osób podzielających nasze hobby.

Ogólnie o evencie:

Cała impreza została zorganizowana na Tarczyński Arena Wrocław w klubie biznesowym. Na parterze znajdowało się wejście, mały sklep z zestawami (ceny katalogowe), oraz paru mniejszych wystawców i bufet, natomiast pozostałe atrakcje i stoiska zostały postawione na pierwszym piętrze.

Powierzchnia imprezy nie była jakaś duża, co sprawiało niestety iż panował tam tłok i harmider. Sporym minusem była (i to nie tylko dla mnie), czasami bardzo głośna muzyka lub efekty dźwiękowe, które na tej powierzchni potrafiły skutecznie uniemożliwić rozmowę. Na szczęście było to uciążliwe jedynie momentami.

Na miejscu odbywały się konkursy, warsztaty oraz wywiady z różnymi Influencerami z Polskiej społeczności LEGO. Pojawili się Finaliści LEGO Masters, Youtuberzy, ale też konstruktorzy.

Głównym kluczem programu były jednak mistrzostwa w budowaniu z Klocków LEGO dla dzieci („Bricks MASTER junior”). A stanęło do nich dość sporo uczestników. A było o co walczyć. Łączna wartość puli nagród rzeczowych w mistrzostwach wyniosła 40 000 zł!

Natomiast, dla młodszych fanów klocków dostępne były strefy warsztatów, prowadzone przez Wrocław – Bricks 4 Kidz, gdzie mogły one (dzieci) spróbować swoich sił nie tylko w klasycznym budowaniu, ale także klockowej robotyce na bazie zestawów LEGO SPIKE PRIME.

Stoiska Wystawowe:

Choć miejsca na wystawienie się nie było dużo, pojawiło się jednak kilkunastu różnych wystawców. Stoiska zostały zorganizowane w trzy rzędy, jednak ze względu na kolejki do nich, czasami trudno było się przejść korytarzem, bez wpadnięcia na inną osobę.

Pojawił się całkiem szeroki przekrój tych stoisk. Od mocerów, przez stanowiska sprzedażowe, po stanowiska reklamowe i interaktywne.

Po raz pierwszy publicznie pojawiło się stanowisko

, na którym mogliście zobaczyć spory przekrój kolekcji pociągów od LEGO. Pełen skład Santa Fe to marzenie niejednego klockowego fana kolejnictwa.

Na wystawie pojawiło się także kilku utalentowanych mocerów.
Ponownie zobaczyć mogliśmy okręty pirackie autorstwa

, czy też klockowe obrazy stworzone przez
.

Uwagę przykuwała także makieta Tatooine ze startującym, podświetlanym Sokołem Milenium, zdecydowanie przyciągająca wzrok przechodzących fanów.

Własnych kreacji mogliście oczywiście znaleźć tam nieco więcej. Część z nich widzicie poniżej:

Pojawiło się także trochę zdjęć i grafik na wystawach. W tym te od

,
oraz
.

Jednym z interaktywnych stoisk, było to należące do BUNLAB Łukasza Jurka. To na nim dzieci mogły wziąć udział w walkach LEGO robotów, czy też zobaczyć klockową wersję Javy z Gwiezdnych Wojen.

Stoiska te nie ograniczały się jednak tylko do własnych konstrukcji, czy modeli. Pojawiły się też gadżety dla fanów LEGO. A konkretnie stoiska z podstawkami pod modele (z druku 3D) autorstwa StawiamKlocki.pl, oraz specjalne mocowania ścienne na większe modele Technic od Sauresa.

Na parterze pojawiło się także małe stoisko, które na pierwszy rzut oka nie przyciągało uwagi. Mowa tu oczywiście o stoisku Kooptech Bio. Pomyślicie pewnie, a co to ma wspólnego z klockami LEGO? A no właśnie całkiem sporo. Firma ta, stworzyła maszyny i system do mycia klocków. Brzmi banalnie? Przecież w pralce też idzie umyć klocki. Otóż, maszyny te, choć są nowością na naszym rynku, już budują sobie sporą renomę.
Urządzenia te pojawiły się już między innymi w parkach Legoland oraz u prywatnych przedsiębiorców.

Co ciekawe, firma otwiera się także na profesjonalną usługę mycia klocków. w tej chwili w formie wysyłkowej (z naprawę uczciwymi cenami), ale być może i stacjonarnie w przyszłości.

Stoiska sprzedażowe:

Plusem tego eventu, były na pewno stoiska sprzedażowe. Te największe należące do Kopalni Klocków, Bricksy.pl oraz Ameeta przyciągały spore grono zainteresowanych fanów.

Szczególnie warto było wpaść do Bricksy.pl po customowe płytki z nadrukami lub akcesoria do figurek. A to właśnie dzięki nim, na wielu klockowych imprezach w Polsce, możecie zgarnąć pamiątkowe klocki z nadrukami!

I jak widać na zdjęciach, tłum zainteresowanych nie opuszczał ich przez cały okres trwania imprezy!

Nie były to jednak jedyne miejsca, gdzie mogliście dokonać zakupów. Pomijając sklep zlokalizowany na parterze, pojawiło się jeszcze stoisko Blacked Brick z ofertą gablot na modele, ale i specjalnych drewnianych blatów i nakładek do składania LEGO.

Wspomnieć warto też o punkcie Mateusza Kustry, jedynego Polskiego LCP (LEGO Certified Proffesional), gdzie mogliście znaleźć sporo wycofanych i archiwalnych już zestawów promocyjnych i polybagów. Oraz zobaczyć parę z jego przykładowych prac.

Na fanów gadżetów czekało także stoisko własne Klockomanii. Gdzie każdy miał szansę dorwać fajne akcesoria z logo imprezy. A było ich dość sporo!

Podsumowanie:

Sama impreza myślę iż była dość udana. Szczególnie dla najmłodszych. Niemniej jest (jak zawsze zresztą przy takich imprezach) miejsce na poprawki przed kolejną edycją. Warto było jednak wpaść, głównie po to by spotkać znajomych i po prostu pogadać o klockach.

Na plus zakres stoisk sprzedażowych i wystawowych (nie MOCy), spora ilość wolontariuszy skorych do pomocy oraz obsługi.

Na minus niestety nagłośnienie, które jak już wcześniej wspominałem, dawało się we znaki. Ale także dość mały przekrój stoisk mocerów (a tych przecież w Polsce mamy od groma). Do cen biletów się nie odniosę, dla jednych to tanio, dla innych drogo. To pozostawiam do oceny przez Was.

Dobrym pomysłem na przyszłość było by jednak lekkie powiększenie ogólnej powierzchni Imprezy. Bo mimo, iż była rozdzielona na dwa piętra, to w momentach szczytu, panował spory tłok. Choć to akurat kwestia frekwencji.

Odwiedziliście Klockomanię w ubiegły weekend? Było warto? Podzielcie się opiniami w komentarzach!

Idź do oryginalnego materiału