Od kilku lat dane wskazują na to, iż drastycznie maleje dzietność w Polsce. W marcu 2024 r. w naszym kraju przyszło na świat 20 tys. noworodków i był to drugi najgorszy wynik w historii. Z podobnym problemem mierzy się Wielka Brytania. Statystyki z 2024 roku wskazują na to, iż tak źle nie było od lat 70. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w wysokich kosztach utrzymania dzieci, presji, by osiągać sukcesy zawodowe i tym, iż w dzisiejszych czasach znalezienie partnera, z którym chciałoby się zbudować rodzinę, jest sporym wyzwaniem. Dziennikarze BBC zapytało kobiety po 30. o ich stosunek do macierzyństwa.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy młode Polki chcą mieć dzieci? "Raczej mi się nie spieszy"
"Zamroziłam jajeczka, bo randkowanie nie przynosi efektów"
39-letnia Ellie Lambert wyznała, iż choć chciałaby mieć dzieci, nie udało jej się znaleźć osoby, która stworzyłaby z nią dom. Dwa lata temu wydała 18 tys. funtów (około 94 tys. zł) na dwa zabiegi mrożenia jajeczek. "Frustrujące jest to, iż tak dużo płacę za coś, co może nigdy do niczego nie doprowadzić" - mówiła. Dodała, iż w tej chwili nie osiągnęła jeszcze stabilności finansowej, która pozwoliłaby jej na wychowanie dziecka w pojedynkę.
1305343384 Nipshutter / Shutterstock
Rozważa dwa scenariusze, które pozwoliłyby jej na użycie jajeczek: albo się zakocha, albo zacznie więcej zarabiać i skorzysta z pomocy dawcy. Pierwszy z biegiem czasu wydaje jej się coraz mniej prawdopodobny. Od 20. roku życia korzysta z aplikacji randkowych i wciąż nie udało jej się spotkać mężczyzny, który chciałby zaangażować się w poważną relację.
"Kobiety mają większą kontrolę niż kiedykolwiek"
Kolejna rozmówczyni portalu, 33-letnia Dami Olonisakin, zwróciła uwagę na fakt, iż aktualnie kobiety - dzięki możliwości mrożenia jajeczek - mają większą kontrolę nad swoją płodnością niż kiedykolwiek wcześniej. Podkreśliła, iż macierzyństwa nie powinno się traktować "lekko", iż powinien to być świadomy wybór. "Koszty opieki nad dziećmi rosną, polityka rodzinna nie jest wystarczającym wsparciem, kobiety muszą się naprawdę mocno zastanowić" - argumentowała.
Dodała, iż zanim zdecyduje się na ten krok, wolałaby mieć stałego partnera, który pomógłby jej w opiece nad synem bądź córką. "Nie będę się spieszyć, tylko dlatego iż społeczeństwo tego ode mnie oczekuje" - zaznaczyła. Aktualnie skupia się na swojej karierze, żeby w przyszłości zapewnić dziecku dom, jakiego sama nigdy nie miała. "Moi rodzice robili wszystko, co mogli, ale obiecałam sobie, iż nie popełnię ich błędu i nie zajdę w ciążę, dopóki nie będę gotowa" - dodała na koniec.
Świadome rodzicielstwo w Polsce
Socjolożka Katarzyna Krzywicka-Zdunek jakiś czas temu w rozmowie z Natalią Kondratiuk-Świerubską zauważyła, iż również w Polsce wzrasta poziom świadomego rodzicielstwa. "Starsze pokolenia często dorastały z przeświadczeniem, iż jednostka jest po to, aby zaspakajać potrzeby społeczności, a nie tylko swoje. A jak wiadomo, w tej chwili mamy nacisk na indywidualizm" - mówiła. Dodała, iż w dzisiejszych czasach coraz więcej osób bardzo odpowiedzialnie podchodzi do kwestii posiadania potomstwa.
"Jeszcze kilka lat temu mówienie o tym, iż się nie chce mieć dzieci, nie było takie powszechne. To jednak zaczęło się zmieniać. W mediach pojawiły się osoby, które twierdzą, iż są zadowolone z tego, jak wygląda ich życie bez potomstwa. Jeszcze inne mówią o tym, iż po prostu nie czują się na siłach (nie tylko finansowych, ale psychicznych), by zostać rodzicami. Wiedzą, iż gdyby mieli dzieci, nie byliby w stanie zapewnić im szczęśliwego dzieciństwa. Takie osoby mierzą się często z hejtem, iż są egoistami lub słyszą, iż może się to zmienić, gdy znajdą odpowiedniego partnera lub partnerkę. Mało kto bierze pod uwagę fakt, iż jest to dobrze przemyślana, odpowiedzialna decyzja" - tłumaczyła.