Kołtun niechlubnym polskim reliktem. Nauczycielka obcięła go dziecku i doszło do awantury. "Oślepnie"

gazeta.pl 13 godzin temu
Wiele niegdyś powszechnych zwyczajów w tej chwili jest nie tylko uznawanych za zabobon, ale i za niebezpieczne dla zdrowia. Jednym z nich jest kołtun, niechlubny polski relikt. Odnotowano choćby awanturę po tym, jak nauczycielka obcięła go dziecku. Przerażona matka uważała bowiem, iż od tego oślepnie.
Plica polonica to po łacinie kołtun polski, zwany także gwoźdźcem lub pliką. Jest to pęk włosów na głowie, sklejonych ze sobą łojem i wydzieliną wysiękową (np. z powodu wszy) na skutek brudu i braku czesania. W Polsce pojawił się z końcem XVI wieku i przetrwał aż do połowy XX wieku. Wszystko przez to, iż na wsiach wierzono, iż obcięcie kołtuna powoduje ślepotę, problemy psychiczne, kalectwo, a choćby śmierć. Stąd nie wolno było go obcinać przedwcześnie. Musiał najpierw dojrzeć. Wierzyła w to między innymi matka dziewczynki, która któregoś dnia wróciła ze szkoły z obciętymi włosami. Przerażona kobieta nie myślała długo.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy wiecie, iż mamy tyle samo włosów co szympansy? [PRACOWNIA BRONKA]


Nauczycielka obcięła dziecku kołtun. Doszło do awantury i ataku
Jak podaje serwis Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej, o awanturze za obcięcie dziecku kołtuna pisała Zofia Chom-Sokołowska w relacji z 28 grudnia 1967 roku - "Walka nauczycielki z kołtunem i kołtuństwem na wsi, we wsi Kotowa Wola w woj. rzeszowskim". Wówczas matka jednej z uczennic zaatakowała ową nauczycielkę nożem, bo wierzyła, iż córka bez kołtuna całkowicie oślepnie. Jednak nauczycielka obcięła dziecku włosy z troski, bo widziała, iż dziewczynka ma wszy i ciągle się drapie. Była też odtrącana przez rówieśników.


Dziecko oczy bolały i ropiały, znachorka nasmarowała głowę i oczy jakąś maścią i nie kazała czesać, żeby się kołtun zwinął, wtedy oczy wyzdrowieją. Już sześć tygodni jak się kołtun zwinął […], już z oczami było lepiej - aż tu przychodzi ze szkoły i mówi, iż nauczycielka kazała włosy obciąć


- tłumaczyła matka dziewczynki, której nauczycielka obcięła kołtun. Co więcej, kobieta usłyszała od znachorki, iż musi dziecku teraz posmarować oczy i głowę krwią owej nauczycielki, aby nie oślepło całkowicie. Dlatego zaatakowała ją nożem, ale na szczęście do najgorszego nie doszło.


Myślała, iż oślepnie przez obcięcie kołtuna. Dziewczynka wyzdrowiała bez tego
Matka uczennicy, której nauczycielka obcięła kołtun, martwiła się, iż dziecko oślepnie. Oczy dziewczynki wyleczono jednak dzięki lekarstwa z apteki, a wszy zniknęły po umyciu głowy i nasmarowaniu włosów naftą. Ta historia pokazuje, jak mocno były zakorzenione zabobony i wiara w nie na polskich wsiach i to całkiem niedawno. Co ciekawe, najdłuższy zachowany kołtun znajduje się w Muzeum Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pochodzi z XIX wieku, a po rozwinięciu mierzy po rozwinięciu 1,5 metra.
Idź do oryginalnego materiału