REKLAMA
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Jedna lekcja religii tygodniowo. Jaka to oszczędność?Ograniczenie religii o połowę, to spora oszczędność dla organów prowadzących szkoły. W rozmowie z portalem wp.pl Piotr Pawłowski, radca prawny, twórca i koordynator inicjatywy Świecka Szkoła, która walczy o zniesienie finansowania religii z budżetu państwa powiedział: "Ostatnio znalazłem ciekawą rzecz w oficjalnym dokumencie rządowym. Chodzi o ocenę skutków regulacji, którą załączono do propozycji zmiany rozporządzenia. Tam ministerstwo edukacji zamieściło informację, jaka będzie oszczędność w związku z likwidacją jednej wspomnianej lekcji religii w szkołach. I o ile w pierwszym roku będzie ona niewielka (ok. 150 mln zł), bo wtedy katechetom trzeba będzie wypłacić odprawy, to już w następnym roku oszczędność wyniesie 1,5 mld zł". Oszczędności byłyby większePawłowski powiedział też, ile środków zostałoby w budżecie, po całkowitej likwidacji lekcji religii: "Gdybyśmy więc przyjęli, iż teraz odejdzie połowa katechetów, ponieważ jedna lekcja religii wciąż zostaje, to przy rezygnacji ze wszystkich tych lekcji gminy i powiaty mogłyby zaoszczędzić około 3 mld zł". Jakie zmiany w organizacji lekcji religii?Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji z dnia 26.07.2024 r., od kolejnego roku szkolnego lekcje religii będą się mogły odbywać w grupach międzyklasowych, gdy z jednej klasy na religię będzie chodziło mniej niż siedem osób. Wspólnie będą się mogli uczyć uczniowie klas I-III, IV-VI i VII-VIII. Poza tym religia nie będzie się już wliczała do średniej na koniec roku i ocena z tego przedmiotu nie będzie miała wpływu na promocję ucznia do kolejnej klasy. Resort edukacji chce też, żeby lekcje religii w praktyce, a nie tylko teorii znajdowały się na początku lub końcu zajęć lekcyjnych danego dnia. Wszystko po to, żeby uczniowie, którzy nie chodzą na katechezę nie mieli niepotrzebnych okienek. Czy twoim zdaniem religia powinna całkowicie zniknąć z publicznych szkół? Chętnie poznam twoją opinię: ewa.rabek@grupagazeta.pl