Jeri Willmott jest dumną mamą czwórki dzieci. Niebawem ta gromadka powiększy się o kolejną pociechę, bo kobieta jest w ciąży. Jeri jest też aktywną użytkowniczką Instagrama, gdzie na koncie o nazwie my.wildtribe regularnie publikuje nagrania, na których pokazuje, jak wygląda życie jej rodziny.
REKLAMA
Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce
Mama pokazała pokój swoich dzieci
Autorka nagranie zrobiła niedawno remont pokoju swoich dzieci. Ma trzech synów i córeczkę, którym pozwoliła zdecydować, jak ma wyglądać ich przestrzeń. W efekcie dwa łóżka znajdują się na antresolach, pod nimi są dwa pozostałe oraz szafki. Meble są jasne, drewniane i rattanowe, w efekcie czego, pokój - chociaż mieszka w nim czworo energicznych dzieci - nie jest zagracony i przytłaczający. Nie zabrakło też miejsca na efektowne dekoracje i rośliny. Nie one jednak przykuwają największą uwagę.
Dzieci mają w pokoju ściankę wspinaczkową
Pokój dzieci przypomina małą salę zabaw. Do jednego z łóżek trzeba się wspinać po ściance wspinaczkowej. A schodzi się z niego, zjeżdżając po rurze, niczym w remizie strażackiej. Na nagraniu widać, iż pociechy Jeri doskonale się czują w swoim nowym pokoju, prezentują różne sposoby wchodzenia na łóżko i schodzenia z niego.
Internauci nie podzielają entuzjazmu dzieci
Pod opublikowanym przez matkę nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którym nie spodobała się taka aranżacja pokoju dzieci. Pisali: "Wyobraź sobie, iż miałeś okropny dzień w szkole i musisz tak się wspiąć na łóżko, żeby tam odpocząć"; "To jest dobre dla dziecka do dziesiątego roku życia. Kiedy dorosną, będą chciały mieć własną przestrzeń"; "A co jeżeli jedno z dzieci złamie rękę lub nogę? Jak będzie wchodzić do łóżka i z niego wstawać?"; "Biedne dzieci, nie mają prywatności".
