Mam 40 lat i nie mam dzieci

kobietytomy.pl 4 tygodni temu

40 lat to dla wielu ostatni dzwonek. Ostatni moment, żeby pomyśleć o dzieciach. jeżeli dotąd nie było możliwości, to warto by pojawiły się one teraz. Zwłaszcza jeżeli nam na tym zależy. Bo gdy mówisz: „mam 40 lat i nie mam dzieci”, możesz mieć zarówno żal jak i poczucie, iż to była dobra decyzja.
Każdy jest inny i każdy może inaczej oceniać to, co przynosi mu los.

Odpowiedni czas

Dla jednych najlepszym czasem na rodzenie są lata dwudzieste, ewentualnie trzydzieste. Ta grupa osób twierdzi, iż po 40 jest zdecydowanie za późno. W takim ujęciu będziemy zbyt często postrzegane jako babcia, a nie mama. jeżeli nie przy niemowlaku, to później, gdy dziecko będzie miało naście czy dwadzieścia lat. Poza tym istnieje ryzyko niedożycia do czasu aż nasze dziecko się ustatkuje i doczeka się własnych dzieci. Gdy patrzymy daleko w przód, to pojawiają się uzasadnione obawy i wątpliwości. Bywa też, iż nawarstwiają się lęki.

Czy zatańczę na weselu własnego dziecka? Czy przytulę wnuka, czy się doczekam? A co jeżeli zdrowie będzie nie takie?

Z jednej strony to zrozumiałe dylematy, z drugiej nie ma nigdy gwarancji. Dzisiaj chorują także młode osoby. Problemy miewają choćby bardzo młode matki. Stąd kierowanie się tylko tym argumentem, iż po 40 zdrowie jest już nie te, wydaje się bez sensu. To bardzo indywidualna kwestia. Nierzadko kobieta po czterdziestce czuje się i wygląda lepiej niż jej koleżanka o dekadę od niej młodsza.

Poza tym dziecko to wielka motywacja i często sposób na odjęcie lat. Człowiek musi, to daje radę.

Mam 40 lat i nie mam dzieci

Nie ma reguły. Czasami nie mamy dzieci, bo nie mamy odpowiedniego partnera. Trafiamy na adekwatną osobę znacznie później niż byśmy chciały i dopiero wtedy, gdy obok jest ktoś adekwatny, decydujemy się na dziecko. Niekiedy ten czas przychodzi dopiero po 40.

Innym razem mówimy „mam 40 lat i nie mam dzieci” i dobrze. Bo czujemy się niezależne i wolne. Nie musimy nikomu się poświęcać, żyć pod czyjeś dyktando. Możemy zwyczajnie realizować to, o czym zawsze marzyłyśmy.

Brak dzieci nie jest już dzisiaj porażką. Wiele kobiet świadomie rezygnuje z powołania dzieci na świat. I mają ku temu najróżniejsze powody. Nie zawsze jest to potrzeba wolności, ale również obawa przed rodzeniem dzieci w świecie, który nie do końca nam się podoba. Obawiamy się o przyszłość naszych potomków, wyzwania, z jakimi musiałyby się mierzyć. I rezygnując z potomstwa, robimy to z bardzo dobrze przemyślanych pobudek. To wcale nie egoizm, ale poczucie ogromnej odpowiedzialności.

Mam 40 lat i nie mam dzieci – czy to dobrze?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każdy z nas ma bowiem inne oczekiwania i inne potrzeby. Niektóre kobiety nie wyobrażają sobie rezygnacji z potomstwa. Dlatego zachodzą w ciążę po 40 lub adoptują dzieci. Inne świadomie nie chcą mieć dzieci. I to każdego osobisty wybór. Nie nam oceniać… Czasami tylko życie podejmuje samo za nas decyzje. I wtedy tylko pozostaje nam to zaakceptować.

Idź do oryginalnego materiału