Dwa miesiące wakacji (plus czerwcowa nadwyżka, w tym roku rok szkolny kończy się już 21 czerwca) to sporo czasu, jeżeli pracujesz i masz dzieci. Jakie masz opcje zorganizowania dla nich opieki i odpoczynku? Dziadkowie (nie zawsze), lato w mieście, dyżur przedszkolny, półkolonie, obóz, kolonie, wyjazd rodzinny. Najczęściej po trochu z każdej z tych opcji.
Niektórzy rodzice dzielą się urlopami: ojciec bierze dwa tygodnie wolnego, potem matka. Miesiąc opieki z głowy, o wspólnych wakacjach trzeba zapomnieć. Często także dlatego, iż ceny obozów i kolonii letnich są astronomiczne.
Troje dzieci? Kilkanaście tysięcy za wakacje
Marta ma cztery córki. Jedna z nich wciąż chodzi do przedszkola, jedna uczy się w szkole podstawowej, dwie są już licealistkami. Za letni wypoczynek trzech najstarszych córek zapłaci prawie 15 tys. zł. Młodsza licealistka pojedzie na dziesięciodniowy obóz sportowy (3100 zł), starsza na obóz językowy w Hiszpanii (6400 zł + 1700 zł za samolot), uczennica podstawówki będzie odpoczywać na dwóch obozach – ten współorganizowany przez szkołę to 950 zł za 5 dni w ośrodku harcerskim. Obóz rekreacyjny nad jeziorem ze zniżką Karty Dużej Rodziny będzie kosztować 1730 zł. Do tego jeszcze półkolonie: 5 dni za 730 zł.
Zapytana o to, jak sfinansują te wydatki, Marta mówi: – W tym roku te wyjazdy dzieci ogarniamy kosztem rezygnacji z rodzinnych wakacji za granicą. Zabieramy tylko maluchy na tydzień do jakiegoś hotelu w Polsce. Mamy trochę oszczędności. Dostaliśmy zwrot podatku. Całe 800 plus idzie praktycznie na wyjazdy i zajęcia dodatkowe – wylicza. Dziewczynki dobrze się uczą, najstarsza pracuje dorywczo w weekendy. Należy im się odpoczynek po całym roku wytężonej pracy.
Dwoje dzieci? Dużo taniej nie będzie
Maria ma dwie córki. Licealistki. I nie wyobraża sobie, iż miałyby spędzić lato w domu. Jedna z nich pojedzie na obóz żeglarski – 3 tys. zł, nie licząc dojazdu. Druga jedzie na warsztaty muzyczne: 2200 zł. – I chciałabym, żeby jeszcze gdzieś wyjechały, czekam na większą wypłatę na początku lipca – mówi Maria.
Agnieszka wysyła córkę na obóz sportowy. Zapłaci 2 280 zł za 10 dni. Jej syn, czynnie uprawiający lekkoatletykę, jedzie na zgrupowanie – 10 dni za 2 900 zł. Do tego dochodzą wakacje rodzinne: samodzielnie zorganizowany wyjazd na chorwacką wyspę.
Ania musi zagospodarować wakacje dwóch synów, licealistów. – Młodszy zapowiedział, iż jedzie ostatni raz, ale na dwa obozy. Jedzie z kolegami z podstawówki, 2-tygodniowy obóz to 3 900 zł. Starszy wybrał kursy językowe w Niemczech. Dwa tygodnie w Monachium to ponad 8 tys. zł, do tego jeszcze za sam kurs w Berlinie 400 euro. Tam będzie spał w hostelu, jedzenie we własnym zakresie – wylicza.
Obozy i kolonie w 2024 roku: choćby 5 tys. zł za wyjazd
Powyższe kwoty są bardzo typowe dla letnich zorganizowanych wypoczynków dla dzieci i młodzieży. Koszt zależy od tematyki obozu, czasu trwania i lokalizacji. Dodatkowe atrakcje to dodatkowe wydatki, wiele ofert wymaga też własnego dojazdu. Wyjazd za granicę na kurs językowy jest oczywiście najdroższy, ale i w Polsce obozy mogą kosztować tyle, co wczasy all inclusive na południu Europy. Z wyliczeń portalu wakacjeiferie.pl wynika, iż za tygodniowy obóz letni w naszym kraju trzeba zapłacić od 1500 do 5 tys. zł.
O ciekawej wakacyjnej modzie informuje "Fakt". Jak czytamy na internetowej stronie dziennika, dużą popularnością cieszą się teraz wyjazdy wakacyjne z celebrytami. Za ośmiodniowy obóz Barona i Tomsona trzeba zapłacić 3 300 zł. Można liczyć na warsztaty wokalne z trenerami "The Voice Kids", ale Baron i Tomson nie będą na miejscu przez cały czas trwania obozu. Podobnie kształtują się ceny za kolonie z Magdą Beredą (influencerką) i z Roksaną Węgiel. Możecie też wysłać dziecko na cztery lub sześć dni na wakacje z Viki Gabor. Są tańsze (ok. 2 200 zł), ale bez warsztatów wokalnych i z dojazdem we własnym zakresie.