Matka rodziła dziecko 60 godzin. Niemowlę zmarło. "Szpital był przepełniony"

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Sebastian Rzepiel / Agencja Wyborcza.pl


Chelsea Wootten z Wielkiej Brytanii rodziła aż 60 godzin. Lekarze najpierw odesłali ją do domu, a później zignorowali z powodu zbyt dużego obłożenia w szpitalu. Jej córka zmarła po tym, jak była niedotleniona i wdała się jej sepsa. Zrozpaczeni rodzice pozwali zpital.Ostatnio na portalu Cafe Mom pojawiła się dramatyczna historia pewnej pary, która straciła swoje dziecko zaledwie kilka godzin po porodzie. Wszystko przez to, iż szpital położniczy, w którym miała rodzić, miał pełne obłożenie.
REKLAMA


Odeszły jej wody, a lekarze to zignorowaliChelsea Wootton z Wielkiej Brytanii miała mieć wywoływany poród w 41. tygodniu ciąży. Dzień wcześniej poczuła się gorzej i zaczęła odczuwać skurcze. Zdecydowała wraz z mężem, aby udać się do szpitala. Kiedy przybyli do Birmingham City Hospital, odesłano ich do domu z powodu braku miejsc w szpitalu i poproszono, aby ciężarna przyjechała dzień później, tak jak to początkowo zaplanowano.Zaledwie dwie godziny później odeszły jej wody. Nie chciała czekać i ponownie udała się do szpitala. Została przyjęta na oddział i poprosiła o cesarskie cięcie, jednak odmówiono jej. "Ciągle próbowałam rozmawiać z lekarzami i prosiłam o cesarskie cięcie, ale czułam, iż wciąż mnie ignorują i nie jestem dla nich najważniejsza. Dopiero gdy pojawiły się obawy dotyczące tętna małej, poczułam, iż nasza opieka jest priorytetem" - powiedziała ciężarna i dodała:Wtedy było już za późno.Zobacz: Opisała swój długi i bardzo trudny poród. "Nikt nie jest w stanie przygotować się na taki ból"


Zobacz wideo


Sylwia Nowak została mamą. Opowiedziała nam o ciemnych i jasnych stronach macierzyństwa [MAMY CZAS]


Kiedy zainteresowali się ciężarną, było już za późnoNastępnego dnia, kiedy lekarze sprawdzili szyjkę kobiety, odkryli, iż jej wody płodowe są zielone. Oznaczało to, iż odpływający płyn owodniowy był zabarwiony smółką - ciemnozieloną substancją pochodzącą z przewodu pokarmowego płodu. Zwykle smółka powinna być oddawana po porodzie jako pierwszy stolec dziecka, jednak czasami, zwłaszcza kiedy płód jest poddany silnym bodźcom (niedotlenieniu) w macicy, bądź w przypadku ciąży przenoszonej, smółka zostaje wydalona do płynu owodniowego. Takie zabarwienie sugerowało jedno - stan zagrożenia życia płodu. Lekarze od razu przeszli do działania. Dziewczynka przyszła na świat przy pomocy kleszczy. Niestety z powodu niedotlenienia i sepsy przeżyła zaledwie 35 godzin.


Rodzice pozwali szpitalRodzice nie mogą pogodzić się ze śmiercią dziecka i tym, jak zostali potraktowani. Dyrektor szpitala osobiście spotkał się z rodzicami i przeprosił za podejście pracowników, jednak Chelsea Wootton nie chciała z nim dłużej rozmawiać. Wraz z mężem postanowiła pozwać szpital. Choć wiedzą, iż życia ich córki już nikt nie przywróci, mają nadzieję, iż placówka poniesie konsekwencje i już żadna ciężarna więcej nie ucierpi.
Idź do oryginalnego materiału