Zaskakująca akcja ratownicza
W środę 13 listopada media obiegła wiadomość o niecodziennej akcji poszukiwawczej w polskich górach. Z informacji służb wynika, iż 10 listopada 2024 roku w godzinach popołudniowych w Szyndzielni w Beskidzie Śląskim matka schodziła szlakiem z dwoma synami: 3-lenim i 11-letnim.
Jak podaje Radio Bielsko, strażacy z Bielsko-Białej otrzymali zgłoszenie od dyżurnego policji, iż na szlaku matce zginął z oczu 3-letni syn. Rozpoczęto akcję poszukiwawczą straży pożarnej oraz policji. "Na miejscu okazało się, iż grupa turystów schodząc pomiędzy schroniskiem a górną stacją kolejki na Szyndzielni, zorientowała się, iż nie ma wśród nich 3-letniego dziecka i na jego poszukiwania wysłano jego 11-letniego brata. Po pewnym czasie trzylatek samodzielnie dołączył do grupy, natomiast utracono kontakt z jedenastolatkiem. Rodzice na pomoc wezwali służb" – czytamy w informacji, którą podaje portal Radia Bielsko.
Rozpoczęły się od razu poszukiwania starszego chłopca, którego po pewnym czasie odnaleziono na innym szlaku prowadzącym na Dębowiec. 11-latek nie odniósł obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej. Został przekazany matce, którą wcześniej zbadano i utwierdzono się, iż kobieta jest trzeźwa.
11-latka nie wysłała mama?
W mediach pojawia się również wersja wydarzeń, którą przedstawili strażacy z Bielska-Białej. Według niej grupa turystów straciła z oczu 3-letniego chłopca, a jego opiekunowie wysłali 11-latka na poszukiwania młodszego brata. W portalu RMF24 pojawiła się również wersja rzecznika bielskiej policji st. sierż. Sławomira Kocura, który przybliżył sytuację jeszcze inaczej.
Według policji chłopcy szli z przodu przed matką, a gdy kobieta dogoniła 11-latka, okazało się, iż nigdzie nie ma 3-letniego syna. Matka wróciła się do schroniska, by sprawdzić, czy dziecko nie zostało tam samo. Gdy wróciła po 11-letniego syna, okazało się, iż ten prawdopodobnie sam podjął się próby odnalezienia młodszego brata i zniknął ze szlaku.
Niebezpieczne zdarzenie na szczęście zakończyło się sukcesem. Obaj chłopcy trafili z powrotem pod opiekę matki, z którą wrócili ze szlaku do domu. W mediach pojawiły się sprzeczne informacje, a z ich powodu pojawiły się przypuszczenia, iż to rodzice po zgubieniu 3-latka wysłali jego 11-letniego brata, by poszukał dziecka poza szlakiem. Tak przedstawiła to w mediach społecznościowych PSP w Bielsku-Białej. Post dotyczący akcji ratunkowej znikł już z ich Facebooka.