Mąż pomaga byłej teściowej w gospodarstwie. A o mojej mamie mówi – sama sobie poradzi, młoda jeszcze.

przytulnosc.pl 3 godzin temu

Uważam tak – jeżeli w życiu mężczyzny pojawia się drugie małżeństwo, to relacje z rodziną z pierwszego małżeństwa powinny zostać zakończone.

Wyjątek mogą stanowić jedynie dzieci z tego związku, jeżeli chcą utrzymywać kontakt ze swoim ojcem. Co i tak rzadko się zdarza, bo ich matki – byłe żony – nastawiają dzieci na nienawiść do ojca.

Mój mąż Artur jest ode mnie starszy o dziesięć lat i w jego życiu już było jedno małżeństwo. Rozwiódł się z pierwszą żoną nie z własnej inicjatywy – znalazła innego i wyjechała z nowym mężem oraz córką do Hiszpanii. Widziałam zdjęcia – no, typowa blondynka, łowczyni na pieniądze!

Jesteśmy małżeństwem już trzy lata, choćby zaczęliśmy myśleć o dziecku. Ale mam prestiżową pracę w firmie naftowej, w najbliższych kilku latach na pewno nie jestem gotowa iść na urlop macierzyński. Dziękuję, iż mąż nie nalega.

Trzy lata – to taki krytyczny okres w małżeństwie, kiedy zaczynasz zwracać uwagę na różne drobiazgi. Pierwsza fascynacja przeszła, w oczy zaczynają rzucać się nawyki, które irytują, albo cechy twojej drugiej połówki.

Oto na przykład, po prostu irytuje mnie to, iż Artur jest dobrym człowiekiem. Nie może nikomu odmówić! Z jednej strony, właśnie za to go pokochałam, ale z drugiej – uważam, iż zakres jego dobrych uczynków powinien być ograniczony do rodziny. Naszej rodziny.

Ale nie, mój małżonek znajduje czas, by pomagać jeszcze… byłej teściowej! To po prostu jakiś żart.

Na początku prosiła, żeby pomógł przetransportować warzywa z działki jesienią. Już wtedy byłam zakłopotana i wściekła, ale przemilczałam. A teraz dzwoni do niego z byle jakiego powodu. Na przykład w zeszłym tygodniu pojechał jej pomóc wymienić zamek w drzwiach!

– Artur, to już przesada. Jaki jeszcze zamek? Nie może wezwać ślusarza? Nie jest w stanie sama wybrać zamka w sklepie? – Tym razem nie mogłam przemilczeć.

Jego była teściowaa jest samotną kobietą, bez męża. A córka z nowym zięciem, sama wiesz, jest daleko. Mówiłem ci sto razy, iż była teściowa nigdy nie zrobiła mi nic złego, to dlaczego nie miałbym pomóc? Zwłaszcza iż te drzwi ja kiedyś montowałem, a zamek ma specjalny mechanizm – ślusarzowi trzeba wytłumaczyć, co i jak! – odpowiedział oburzony mąż.

Czyli on uważa, iż to normalne! Po prostu brak słów.

Moja mama też się ze mną zgadza:

– Irena, dałaś mu za dużo swobody. Jaka była teściowa? Co to w ogóle jest? Skąd wiesz, o czym rozmawiają? Może nastawia go przeciwko tobie!

– Mamo, czemu przesadzasz? Dlaczego miałaby mówić coś przeciwko mnie mojemu mężowi? Przecież córka nie wróci do niego! – odpowiedziałam, ale zaczęłam się zastanawiać.

– A może po prostu ze złośliwości! Wiesz, jak ludzi irytuje cudze szczęście? – nie ustępowała mama.

Ogólnie to jeden wielki rozgardiasz. Artur odnosi się do mojej mamy z szacunkiem, ale takiego chęci do pomocy jej nie zauważyłam! I postanowiłam przeprowadzić eksperyment.

Przed weekendem mówię do męża:

– Artur, trzeba pojechać do mojej mamy, pomóc jej. Wyrzuca starą szafę.

– A twój ojciec czym jest zajęty? Dlaczego nie może tego zorganizować? – zdziwił się mąż.

– No, ma tam… Krótko mówiąc, nieważne, ale nie będzie go w domu, – odpowiedziałam.

– Ok, to wynajmijmy jej tragarzy i po sprawie. Jaki problem? – nie zgadzał się Artur.

– Czyli, sam nie chcesz pojechać? – upewniłam się.

– Nie chcę. I nie widzę takiej potrzeby, – zgodził się.

– Aha! Czyli jak byłej teściowej pomóc, to z radością, a jak mojej mamie, to siedzisz i wymyślasz powody, żeby odmówić? – oburzyłam się.

– Twoja mama jest dużo młodsza od mojej byłej teściowej. I ma męża! Nie ma o czym rozmawiać nawet. Po co mi te twoje sprawdziany? – odpowiedział ostro, wstał i wyszedł.

A we mnie narosło takie rozdrażnienie, jakiego jeszcze nigdy nie miałam od dnia naszego ślubu. Dlaczego w ogóle mam się martwić o jakąś obcą mi kobietę? To mój mąż i powinien brać pod uwagę, iż niektóre rzeczy mi przeszkadzają.

Jeszcze nie wiem jak, ale na pewno znajdę sposób, żeby odwieść go od wizyt u tej natrętnej kobiety.

Ta kobieta nie ma ani wstydu, ani sumienia! Wydzwania do byłego zięcia z byle powodu, jakby jej córka była niezamężna! Niech więc zwraca się ze wszystkimi bzdurami do swojej córki i jej męża biznesmena w Hiszpanii, a nam da spokój!

Idź do oryginalnego materiału