MEN stworzył nową listę kar dla nieposłusznych uczniów. Będą obowiązywać w całej Polsce

mamadu.pl 10 godzin temu
"Pakuj swoje rzeczy i wynoś się z klasy". Teoretycznie nauczyciele nie mogą w ten sposób ukarać dziecka, które przeszkadza na lekcji. W praktyce to się zdarza często. A to dlatego, iż w Polsce nie ma jednolitych zasad dyscyplinowania uczniów. Teraz będą. MEN opracowało nowy "kodeks karny" dla szkół. Ma skłonić nauczycieli do przestrzegania praw uczniów.


Kiedy Barbara Nowacka obejmowała funkcję ministry edukacji narodowej, zapowiedziała, iż jej celem zmienienie szkół w miejsca przyjazne uczniom. Takie, w których będą czuć się dobrze i do których będą chodzić z przyjemnością.

Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu ma być przedstawiony właśnie katalog kar, które będzie można stosować w szkołach.

To nowość, bo dziś nie ma jednolitych przepisów w tej kwestii. Efekt jest taki, iż każda szkoła może mieć w swoim statucie inne zasady reagowania na przewinienia uczniów. Przez to – zdaniem MEN – dochodzi do nadużyć i łamania praw uczniów.

Najpierw wychowywać, później karać


Przygotowana przez MEN ustawa ma to zmienić. Zamieszczony w niej lista dopuszczalnych kar będzie obowiązywać w całej Polsce. I ma przede wszystkim ukrócić swobodę nauczycieli w wyborze metod dyscyplinowania uczniów. Ministerstwo stawia sprawę jasno. Kary mają być sprawiedliwe, służyć wychowaniu i nie mogą łamać praw uczniów.

Nowe przepisy nie zmieniają zasady, która już teraz obowiązuje szkoły. Gdy uczeń coś przeskrobie, nie można go ukarać od razu. Najpierw nauczyciel musi podjąć "działania wychowawcze" – porozmawiać z nim, upomnieć, przekazać uwagi rodzicom. I dopiero gdy te metody nie skłonią ucznia do poprawy zachowania, można sięgnąć po zestaw kar.

Tak można będzie ukarać ucznia


Przygotowany przez MEN ogólnopolski "kodeks karny" dla szkół przewiduje pięć sankcji:


1. Upomnienie pisemne


Łagodna kara, która ma skłonić ucznia do refleksji i zmiany postępowania, ale nie niesie jeszcze poważniejszych konsekwencji.

2. Nagana pisemna


To już ostrzejsza sankcja, bo informacja o przewinieniu ucznia i karze trafia do jego szkolnej dokumentacji.

3. Nagana pisemna z ostrzeżeniem


To już "żółta kartka", bo taka nagana to sygnał, iż za kolejne przewinienie grozi przeniesienie do innej szkoły lub wyrzucenie we szkoły. Dodatkowo do takiej nagany dyrektor będzie mógł dorzucić trzymiesięczny zakaz udziału ucznia w szkolnych imprezach.

4. Wniosek o przeniesienie ucznia do innej szkoły


To czerwona kartka, którą mogą dostać uczniowie niepełnoletni. Dotyczy ich obowiązek szkolny, a więc nie można ich tak po prostu wyrzucić ze szkoły.

4. Skreślenie z listy uczniów


Uczniowie, którzy skończyli 18 lat, nie podpadają już pod obowiązek szkolny. Ich dyrektor będzie mógł ukarać wyrzuceniem ze szkoły bez zastanawiania się, czy znajdą sobie inną.

Kara dopiero po "procesie"


Co istotne, żadnej z powyższych kar nie będzie można nałożyć od tak. Ustawa zakłada, iż najpierw dyrektor będzie musiał przeprowadzić odpowiednie postępowanie. I będzie to trochę przypominać proces sądowy.

Najpierw do dyrektora będzie musiał trafić wniosek o ukaranie ucznia. Mogą go złożyć nauczyciele, wychowawcy, inny uczeń lub rodzice. Wtedy dyrektor będzie musiał przeprowadzić śledztwo – przesłuchać oskarżonego ucznia i świadków jego wybryku, ocenić dowody i okoliczności. A oskarżonemu i jego rodzicom dać prawo do obrony.

Co więcej, nowe przepisy zakładają, iż wina ucznia nie może budzić żadnych wątpliwości. jeżeli takie się pojawią, dyrektor będzie musiał je rozstrzygnąć na korzyść ucznia. I zrezygnować z kary. A jeżeli jednak zapadnie decyzja o ukaraniu, to uczeń będzie się mógł od niej odwołać.

Projekt ustawy zawierającej jednolite zasady karania uczniów trafił już do konsultacji. Ministerstwo na razie nie informuje, kiedy nowe przepisy mogą wejść w życie.

Źródło: men.gov.pl


Idź do oryginalnego materiału