Mieszkając u teściowej, nie mogę żądać wiele, ale czy nie mogłaby oddać nam większego pokoju?

newsempire24.com 1 dzień temu

Mieszkając u teściowej, nie mogę oczekiwać wiele, ale czy nie mogłaby nam ustąpić większego pokoju?

Jak wiele młodych małżeństw, po ślubie stanęliśmy przed problemem mieszkania. Najpierw wynajmowaliśmy kawalerkę, ale po pół roku okazało się to zbyt dużym obciążeniem finansowym. Wtedy poprosiliśmy rodziców męża o możliwość zamieszkania z nimi.

Mają dwupokojowe mieszkanie: jeden pokój ma dziesięć metrów, drugi – dziewiętnaście. Dostaliśmy mniejszy, ten sam, w którym mój mąż dorastał. Początkowo nam to odpowiadało – ważne, żeby było gdzie spać.

Jednak połowę szafy w naszym pokoju zajmowały rzeczy teściowej. Często przychodziła po nie albo wcześnie rano, albo późnym wieczorem, co było uciążliwe.

Gdy dowiedziałam się o ciąży, zaczęłam się zastanawiać: w naszym pokoju ledwo zmieści się łóżeczko, a co dopiero komoda czy inne potrzebne rzeczy.

Poprosiłam męża, żeby porozmawiał z rodzicami o zamianie pokoi, ale był sceptyczny:

“Nie zgodzą się. Powinniśmy być wdzięczni, iż w ogóle nas przyjęli.”

Wtedy sama spróbowałam porozmawiać z teściową. Niestety, przyjęła moją prośbę bez entuzjazmu. Jej główny argument brzmiał:

“A gdzie my będziemy przyjmować gości?”

Goście u nich bywają rzadko, ale dla niej to było ważne. Teść dodał:

“Muszę wychodzić na balkon zapalić. Nie będę przecież przez wasz pokój chodził.”

Żeby ostatecznie zamknąć temat, zrobili remont w swoim pokoju i kupili nowe meble – jasny sygnał, iż zamiany nie będzie.

Znaleźliśmy się w ślepym zaułku: ani na wynajem, ani na kredyt mieszkaniowy nas nie stać. Tłumaczyłam teściowej, iż to tylko na czas, aż uzbieramy na własne mieszkanie, ale była nieugięta.

Teraz jej słowa o tym, jak bardzo czekają na wnuka, brzmią dla mnie pusto. Gdyby naprawdę zależało im na przyszłym wnuku, poszliby nam na rękę i zamieniliby się pokojami, a nie poprzestawali na słowach.

Dziś wiem, iż czasem choćby rodzina potrafi postawić swoje wygody ponad potrzeby innych. Trzeba samemu dbać o swoje – nikt nie zrobi tego za nas.

Idź do oryginalnego materiału