Młoda nauczycielka o realiach pracy w szkole: Klasa przepełniona i 4800 zł brutto

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl


Młoda nauczycielka w rozmowie z eDziecko.pl zdradziła, jak wygląda sytuacja w polskiej szkole. Przyznaje, iż klasy są przepełnione, płace niskie, a pedagodzy czasami nie dają rady, by poświęcić wystarczająco uwagi dzieciom z orzeczeniami. "Często są lekcje, na których coś piszę na tablicy, a potem biegam po sali, żeby pomóc każdemu dziecku" - twierdzi pedagożka.Praca nauczyciela nie ogranicza się jedynie do omawiania konkretnych zagadnień, zadawania pracy domowej i sprawdzania sprawdzianów. To także konieczność reagowania na różne kryzysowe sytuacje, które mają miejsce w szkole. Opowiedziała nam o nich młoda nauczycielka, która od pół roku pracuje w placówce w mniejszej miejscowości.
REKLAMA






Zobacz wideo

Marcin Józefaciuk kiedyś był dyrektorem, dziś jest posłem. „Sejm nie różni się bardzo od szkoły"



Zamiast uczyć, biega po sali i pomaga. "Nauczyciel wspomagający nie jest w stanie zająć się każdym dzieckiem"Pani Milena (imię zmienione) pracuje w szkole podstawowej, gdzie są bardzo liczne klasy. Nie byłoby to wielkim problemem, gdyby nie fakt, iż często w takich klasach jest choćby pięciu uczniów, którzy mają orzeczenia lub specjalne opinie. Wielu z nich oczywiście powinno mieć indywidualne zajęcia o potrzebie kształcenia specjalnego, jednak częściej pieczę nad nimi sprawuje nauczyciel wspomagający. Tacy uczniowie potrzebują dużo zainteresowania i indywidualnego podejścia, a w natłoku obowiązków trudno je zapewnić.Nauczyciel wspomagający nie jest w stanie zająć się każdym dzieckiem. Często są lekcje, na których piszę coś na tablicy, a potem biegam po sali, żeby pomóc każdemu dziecku, które akurat z czymś sobie nie radzi. Oczywiście ze specjalnym uwzględnieniem tych dzieci z orzeczeniami i opiniami- przyznaje nauczycielka i dodaje, iż dużym problemem jest to, iż w szkołach wciąż brakuje nauczycieli wspomagających. Często dochodzi do sytuacji, iż na niektórych lekcjach ich zwyczajnie nie ma, a przecież dziecko z orzeczeniem, zgodnie z prawem, powinno mieć dostęp do takiego nauczyciela, o ile życzą sobie tego rodzice.Zobacz także: Młoda nauczycielka o problemie, który spotykał ją w pracy. Wciąż musiała powtarzać jedną rzeczNauczyciele często pełnią wiele funkcji. "Mam uczniów uczniów, którzy się ze sobą biją. Wtedy wkraczam"Zapanowanie nad klasą jest szczególnie trudne, kiedy w sali brakuje nauczyciela wspomagającego. Wówczas pedagożka musi radzić sobie sama, a nierzadko pomiędzy dziećmi dochodzi do potyczek.


"Mam dwóch takich uczniów z orzeczeniem, którzy się ze sobą biją. Wtedy wkraczam lub wzywam szkolnego pedagoga. Dzieciakom z autyzmem trzeba wszystko tłumaczyć po dziesięć razy i przypominać o zadaniach. Tacy uczniowie potrafią być też agresywni. Natomiast dzieci z ADHD nie usiedzą na miejscu, a te z afazją prawie w ogóle nie mówią. Mam taką dziewczynkę w klasie, która jedynie kiwa głową na tak lub na nie" - zdradza nam nauczycielka i dodaje, iż przy tym wszystkim nie może też zapomnieć o uczniach, którzy są niedostosowani społecznie. Takie dzieci często źle zachowują się na lekcji, przez co traci cała klasa. Do tego są antyspołeczne, często palą, piją, biją się i wagarują- przyznaje. Uważa, iż nauczyciele, którzy na co dzień pracują w dużych klasach z dziećmi z orzeczeniami, powinni otrzymywać dodatek za pracę w trudnych warunkach. Zarabia około 4788 zł brutto i w jej opinii nie jest to kwota adekwatna do obowiązków. Wynagrodzenie nauczycieli 2025. Czy jeżeli pieniądze byłby lepsze, nauczyciele odczuwaliby satysfakcję z pracy?Rok temu nauczyciele dostali dość dużą podwyżkę, bo aż 30 procent, jednak i to nie wiąże się z pomyślnymi zmianami. A ile konkretnie pieniędzy wpłynęło na konta pedagogów? Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym zarabiają:początkujący - 4908 zł brutto (wzrost o 1218 zł brutto),mianowani - 5057 zł brutto (wzrost o 1167 zł brutto),dyplomowani - 5915 zł brutto (wzrost o 1365 zł brutto).Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra, ale bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym, tytułem licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, z dyplomem ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych dostają na konto:


początkujący - 4788 zł brutto (wzrost o 1188 zł brutto),mianowani - 4910 zł brutto (wzrost o 1210 zł brutto),dyplomowani - 5148 zł brutto (wzrost o 1188 zł brutto).Co więcej, w 2025 roku nauczyciele również otrzymają podwyżki na poziomie pięciu procent. Mają być zrealizowane w terminie maksymalnie trzech miesięcy od ogłoszenia ustawy budżetowej na 2025 rok i będą wypłacane z wyrównaniem od stycznia.
Idź do oryginalnego materiału