"Moja 2-letnia córka sprząta i pomaga w kuchni". Ta metoda jest zgodna z nauką Montessori

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Nie wyręczaj dziecka i daj mu szansę na samodzielność. Fot. Wojtek Laski/East News


Obowiązki domowe powinny być dostosowane do wieku i możliwości dziecka. W czym może pomóc choćby 2-latek? Amerykańska YouTuberka opowiedziała o zadaniach, które wykonują jej dzieci. Choć wymaga to od niej ogromnych pokładów cierpliwości, opłaca się.


Popularna YouTuberka Kallie Branciforte z Connecticut (USA) podzieliła się jedną ze swoich metod wychowawczych.

Jej zdaniem przydzielanie obowiązków domowych choćby 2-latkom ma ogromny wpływ na ich rozwój, uczy samodyscypliny i samodzielności.

By nauka samodzielności opłaciła się, należy jednak uzbroić się w cierpliwość i pamiętać o kilku rzeczach.


Nauka samodzielności poprzez obowiązki domowe


Syn Kallie, Miles, ma 4 lata, córeczka o imieniu Finley – 2. Choć w gruncie rzeczy to jeszcze maluchy, nie oznacza to, iż mama wyręcza je na każdym kroku – wręcz przeciwnie. Założycielka kanału @But First, Coffee (obserwowanego przez ponad milion internautów!) pokazała w jednym z ostatnich filmów, w jaki sposób jej dzieci uczestniczą w życiu rodziny.

Co należy do obowiązków dzieci?


Wyrzucanie resztek jedzenia z talerzy i wkładanie brudnych naczyń do zlewu,

pomoc w przygotowywaniu posiłków,

zanoszenie czystych ubrań do swoich pokoi, sortowanie i wkładanie ich do szuflad,

generalne porządki: odkurzanie podłóg, ścieranie kurzu.


Kallie podkreśla jednak, iż choć w teorii wyznaczenie dzieciom obowiązków domowych brzmi niezwykle łatwo, w praktyce… nie wygląda to już tak kolorowo. Zdarza się, iż Miles i Finley są zachwyceni swoimi obowiązkami i traktują je jak zabawę – wspólne gotowanie z mamą czy odkurzanie daje im dużo frajdy. Są jednak momenty, w których mama za nic w świecie nie może przekonać ich do zrobienia tego, o co prosi. Wtedy choćby włożenie talerza do zlewu po obiedzie wydaje się wyczynem na miarę wejścia na szczyt Kilimandżaro.

Uzbrój się w cierpliwość i nie wyręczaj


Rodzicom radzi uzbroić się w cierpliwość: tak, gdy dzieci pomagają w domowych porządkach czy gotowaniu, wszystko trwa o wiele dłużej. Tak, gdyby sama poskładała ubrania dzieci i włożyła je do szafy, z pewnością wyglądałyby schludniej, niż kiedy robi to kilkulatek. Tak, proszenie małego dziecka o sprzątnięcie resztek z talerza zwykle kończy się rozrzuceniem ich wokół kosza na śmieci. Mimo to lekcja płynąca z posiadania obowiązków jest o wiele cenniejsza niż te drobne niedogodności.

– Moja cierpliwość podczas przydzielania i wykonywania tych zadań pozwoli moim dzieciom rozwinąć umiejętności, dzięki którym osiągną w życiu sukces – zapewnia Kallie.



Obowiązki domowe w nurcie Montessori


Oczywiście przydzielanie dzieciom obowiązków nie oznacza, iż 3-latek ma wypcuować na błysk całe mieszkanie, zrobić pranie i ugotować 2-daniowy obiad dla rodziny. Jednak już takie drobiazgi jak włożenie talerza do zlewu, uprzątnięcie swoich zabawek czy starcie kurzu (a raczej: rozmazanie go po stole czy szafce) daje dzieciom poczucie sprawczości. Dzięki temu czują, iż aktywnie uczestniczą w życiu rodziny, iż są ważne, iż to, co robią, ma znaczenie.

Nauka samodzielności jest jedną z zasad filozofii Montessori. Choć Kallie nie mówi w swoim filmie o tej metodzie wychowawczej, wyznaczanie dzieciom obowiązków domowych jest jednym ze sposobów, by wspierać ich naturalną ciekawość, włączać do życia wspólnoty (w tym przypadku rodziny), pozwalać na popełnianie błędów.

Podążaj za zainteresowaniami dziecka


W nurcie Montessori ważne jest jednak podążanie za zainteresowaniami dzieci, nie należy więc nakazywać im robić czegoś, czemu się opierają. Warto jednak zachęcać je do próbowania różnych aktywności i wspierać w ich podejmowaniu. Być może dla jednego malucha wkładanie ubrań do szuflady będzie katorgą, ale z euforią pomoże przy wyjmowaniu naczyń ze zmywarki albo odkurzaniu.

Zawsze należy jednak pamiętać o bezpieczeństwie (zwłaszcza przy kuchennych aktywnościach, przy których łatwo o zranienie) i o tym, iż dzieci to wciąż dzieci. Nauka samodzielności ma wspierać ich rozwój, ale nie może być przymusem.

Idź do oryginalnego materiału