Kelly kupiła swoją pierwszą lalkę, Jennifer, jako rekwizyt, którego potrzebowała do przebrania. Jednak kobieta przyznała w rozmowie z mediami, iż zaczęła lalkę żywić uczuciem. Potem przyszła kolej na kolejne. w tej chwili ma ich dziewięć i twierdzi, iż jest ich matką. "Kocham je, spędzam z nimi czas. To są moje dzieci. choćby karmię je piersią. To nie jest dziwne, chociaż bardzo często spotykam się z krytyką. Ludzie tego nie rozumieją" - zaznacza Klly White, cytowana przez portal cafemom.com.
REKLAMA
Zobacz wideo W zeszłym roku wylał się na nią hejt, za to jak wyglądała. "Później te same osoby mówią: Egoistka, bo zrobiła plastykę brzucha"
Jest "mamą" dziewięciorga "dzieci". "Kocham je bardzo"
Kelly White zawsze chciała być mamą, jednak nigdy nie dane jej było zajść w ciąże i urodzić dziecko. Kiedy pewnego dnia zamówiła swoją pierwszą lalkę, już wiedziała, iż będzie chciała mieć kolejne. "To tak samo jak z prawdziwym dzieckiem. Jedno już masz i nagle znów chcesz wrócić do pieluch" - zaznacza kobieta.
Jej pierwsza lalka typu reborn o imieniu Jennifer miała choćby swój pokój. Kobieta tak bardzo weszła w rolę matki, iż każdego poranka przygotowywała dla niej mleko, przebierała, bujała do snu, wychodziła na spacery. Potem do jej domu trafiły kolejne. "Jestem ich mamą. Dbam o nie, opiekuję się nimi, a choćby karmię piersią. Kupuje im zabawki i ubrania" - opowiada Kelly, która w mediach społecznościowych dość często publikuje filmy z udziałem swoich "dzieci". Z okazji minionego święta Halloween kupiła im kostiumy.
"Mam rutynę - wstaję rano i robię im śniadanie i ubieram je" - powiedziała. Dodała, iż ??razem z "dziećmi" ogląda również bajki i zabiera na spacery. "Do godziny 19 mamy czas razem, potem przygotowuję je do snu, śpiewam kołysanki" wyjaśniła White.
"Nie stać mnie na dziecko, więc mam lalki"
Kelly to osoba, która z powodu swojego dość nietypowego zajęcia, mierzy się z hejtem w sieci. Wielokrotnie musiała stawiać czoła obelgom i nieprzychylnym komentarzom. "Ludzie uważają, iż to dziwne, ale mnie nie znają. Bardzo chciałabym mieć dziecko, ale mnie nie stać, więc mam lalki" - powiedziała mediom.
White ma nadzieję, iż pewnego dnia adoptuje prawdziwe dziecko, ale na razie jest szczęśliwa, iż ??może wychowywać swoje lalki. "Opieka nad nimi jest pocieszająca" — dodała.