Kto w szkole uczy – cierpliwość ćwiczy.
Nerwy na wodzy – minuty liczy.
– Odpocznę w domu – Tak sobie marzą.
Chyba iż własne dzieci nie dadzą.
Kto się w niej uczy – wiadomo, musi.
– Ile do dzwonka? – Myśl w sobie dusi.
– Kiedy dorosnę, nie wytkną błędów!
Nie przewiduje, iż inne będą.