Nagrał przedszkolaki w Austrii. Tak wyglądają ich realia. "W Polsce tego nie dożyję"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/TikTok/ponti_ski/screen


Polski instruktor nauki jazdy na nartach natknął się na austriackim stoku na grupę małych dzieci. Okazało się, iż to przedszkolaki, które przyjechały na narty prosto ze swojej placówki. "W miejscowości, w której mieszkam, to jest norma" - powiedział.
Zajęcia z języka angielskiego lub korektywa to już standard. Dzieci w przedszkolach mają coraz ciekawsze zajęcia. Pojawiają się tańce, różnego rodzaju zajęcia sportowe i umuzykalniające, a choćby ceramika. Podopieczni austriackich placówek zimą mają jednak jeszcze lepiej. Wszystko nagrał polski instruktor narciarstwa.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Przedszkolaki mają zajęcia z instruktorami
Autor nagrania mieszka i pracuje w Austrii, w regionie Tyrol. Jest instruktorem jazdy na nartach. Na swoim koncie na TikToku regularnie publikuje nagrania, w których zamieszcza porady dotyczące doskonalenia techniki. Tym razem opublikował krótki filmik, na którym uwiecznił grupę kilkolatków na stoku. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, bo przecież już kilkuletnie dzieci z powodzeniem jeżdżą już na nartach, jednak była to grupa przedszkolaków, które miały zajęcia opłacane przez swoją placówkę.
Filmik został opatrzony komentarzem: "Wyobraź sobie, iż twoje dziecko, które chodzi do przedszkola, zamiast na placu zabaw ma zajęcia z instruktorem na nartach. Ciężko jest mi sobie wyobrazić, aby coś takiego było zorganizowane w naszym kraju. Może na Podhalu jeszcze byłaby szansa, ale czy rodzice by dopłacili do takich zajęć?"


Przedszkolaki uczą się jazdy na nartach
Na nagraniu słyszymy wyjaśnienie: - Te dzieciaczki, które widzicie na tym filmiku, to są dzieci z przedszkola, które mają w ciągu dnia zajęcia na nartach. Mają wynajętych instruktorów. Czegoś takiego w Polsce ja raczej nie dożyję, ale tutaj, w miejscowości, w której mieszkam, to jest norma.


Przedszkolaki spędzają siedem dni na stoku
Z dalszej części nagrania dowiadujemy się, iż niektórzy rodzice przychodzą na stok odebrać swoje maluchy, a reszta wraca do placówki. Autor nagrania spytał jedną z opiekunek, jak takie zajęcia dokładnie wyglądają. - Wszystkie dzieci chodzące do przedszkola w miejscowości, w której się znajdujemy, czyli Finkenberg w ciągu zimy mają siedem dni nauki jazdy na nartach, za co płacą rodzice. A co, jeżeli ktoś nie chce, żeby jego dziecko jeździło na nartach? Wtedy zostaje w placówce, ale ponad 90 proc. rodziców się na to decyduje - powiedział autor nagrania. - Mega fajna sprawa - dodał.


W jakim wieku najlepiej zacząć uczyć dziecko jazdy na nartach?
Pierwsze kroki na nartach dzieci powinny stawiać wtedy, gdy potrafią już dobrze chodzić i biegać, czyli w wieku 3-4 lat. Wcześniej maluchy można zapoznawać ze sprzętem np. zakładając im buty narciarskie i zachęcać do chodzenia w nich przez kilka chwil. Wiele też zależy od samego dziecka, jego entuzjazmu dla tej dziedziny sportu i możliwości.
Idź do oryginalnego materiału