Mężczyzna opisał swoją historię na Reddit, gdzie wzbudziła olbrzymie zainteresowanie komentujących. Otóż jego córka 1 kwietnia kończyła 14 lat. Tata stwierdził, iż nie chce popełnić gafy i uznał, iż zapyta swoje dziecko wprost o preferencje dotyczące tortu, w tym o treść napisu.
Zamiast nudnego tortu
Standardowe "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin" wydało się ojcu nijakie i nudne. Jak ostatecznie więc wyglądał tort 14-latki? W gruncie rzeczy było to gigantyczne ciasteczko z M&M'sami i napisem: "Po prostu napisz cokolwiek, nie obchodzi mnie to".
Zdjęcie ciasta momentalnie zyskało popularność w sieci, a pod postem rozgorzała dyskusja. Co ciekawe, sporo osób ten widok mocno oburzył.
Ojciec przesadził?
Internauci podkreśli, iż najważniejsze w świętowaniu urodzin jest zrobienie niespodzianki, w tym także zaskoczenie solenizanta tortem. Przekonywali również, iż wiadomość na nim to przekaz od osoby, która go ofiarowuje i nie wypada pytać o takie rzeczy. "Liczy się efekt zaskoczenia", "To jakbyś zapytał córkę, co masz napisać na kartce z życzeniami, którą potem od ciebie dostanie" – upierali się zniesmaczeni komentujący.
Jednak rodzice nastolatków świetnie zrozumieli ten gest. Zaskakiwanie dzieciaków w tym wieku to nie zawsze dobry pomysł. "No cóż… przynajmniej wiesz, iż masz w domu bardzo typowego 14-latka" – napisał jeden z komentujących.
"Zapomnieli umieścić na torcie nastolatkę przewracającą oczyma" – dopisał inny.
(Nie) każdy lubi niespodzianki
Żyjemy w społeczeństwie, w którym urodziny to obowiązkowa okazja do świętowania. Choć większość raczej myśli o tym dniu pozytywnie, warto pamiętać, iż jednak nie wszyscy tak mają. Impreza dla malucha kojarzy się dość hucznie i przyjemnie, ale prawda jest taka, iż z wiekiem niektórzy tracą zapał do świętowania. Oczywiście to, iż nastolatek ma to w tym roku w nosie, nie oznacza, iż za rok będzie tak samo, są jednak ludzie, którzy nie świętują.
Nie znalazłam polskich statystyk, ale według sondażu YouGov, w którym wzięło udział 1000 osób, prawie dwie trzecie Amerykanów (63 proc.) twierdzi, iż byliby zachwyceni urodzinową niespodzianką. Z kolei 16 proc. uważa, iż to kiepski pomysł.
Czy jest w tym coś złego? Nie wydaje mi się, ale może dlatego, iż sama nie czuję, by dzień moich urodzin trzeba było jakoś wyjątkowo celebrować. Lubię za to urodziny innych: kupowanie prezentów czy pieczenie domowego tortu. Sama jednak nie przepadam za byciem w centrum uwagi. Czy faktycznie jest coś złego w pytaniu kogoś, jak ktoś chce obchodzić ten dzień lub co chciałby dostać? W końcu to przecież jego urodziny.
PS. 14-latka była zachwycona tortem, więc chyba pomysł nie był taki zły, a i ostatecznie przecież był efekt zaskoczenia.