Rodzice rezygnują z przedszkolnych posiłków – co o tym sądzę?
"Od 15 lat pracuję jako nauczycielka wychowania przedszkolnego i przez te lata widziałam sporo zmian w podejściu rodziców do kwestii jedzenia dzieci w przedszkolu. Kiedyś najczęściej dzwonili, żeby upewnić się, czy ich pociecha na pewno dostaje wystarczająco dużo jedzenia. Teraz jednak pojawił się nowy problem – rodzice zaczęli rezygnować z posiłków w przedszkolu. Przede wszystkim z powodu kosztów. Dzieciom niby nie smakuje jedzenie w przedszkolu, a przecież 'w domu jest lepiej'.
Zauważyłam, iż niektórzy rodzice argumentują swoją decyzję tym, iż 'dziecko nie je jedzenia w przedszkolu, bo mu nie smakuje'. Mówią, iż pociecha woli jeść w domu, a przedszkolne jedzenie to niepotrzebny wydatek. Wiele dzieci naprawdę jest wybrednych, więc takie podejście można zrozumieć, ale wcale nie powinno to prowadzić do rezygnacji z posiłków. Często słyszę, iż dzieci nie jedzą śniadania ani obiadu, a mama odbiera malucha o 14:00, więc na obiad zje już w domu. Problem w tym, iż tak naprawdę posiłek w przedszkolu to coś więcej niż tylko zaspokojenie głodu.
Posiłek to czas na naukę, nie tylko jedzenie
Wspólne jedzenie w grupie to dla dzieci coś bardzo ważnego. To moment, kiedy maluchy uczą się nie tylko jeść, ale i rozmawiać, dzielić się, a także wchodzić w interakcje z innymi dziećmi. Czasami jedno dziecko widzi, jak inne je coś z apetytem, i to sprawia, iż ma ochotę spróbować tego samego. Posiłek to także dobra okazja, by dzieci uczyły się, jak zachowywać się przy stole, jak używać sztućców i jak być grzecznym przy jedzeniu. Te umiejętności budują się właśnie w takich codziennych sytuacjach.
Jeśli dziecko nie uczestniczy w posiłkach z innymi dziećmi, może poczuć się wykluczone. To nie jest dobra sytuacja. Posiłek to moment, kiedy maluch ma szansę poczuć się częścią grupy. Zamiast oszczędzać na posiłkach, warto raczej skupić się na tym, żeby dzieci uczestniczyły w tych ważnych chwilach – bo to one kształtują nie tylko ich zdrowie, ale i umiejętności społeczne.
Nawet jeżeli maluch jest wybredny, warto dać mu szansę na to, by spróbował czegoś nowego w towarzystwie innych dzieci. Posiedzenie przy stole to też okazja, by nauczyć dzieci, jak dbać o kulturę przy jedzeniu i jak zachować się w towarzystwie innych. To nie tylko kwestia jedzenia – to lekcja życia".
(Imiona bohaterów zostały zmienione).