Nie dostaną jednakowych prezentów na Mikołajki? "Nauczycielka powinna naprostować rodziców"

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/ShapikMedia


Każdy rodzic miałby kupić swojemu dziecku prezent wedle uznania, za dowolną kwotę. "Jeden kupiłby symboliczny, a inny z pompą. I co wtedy?" - pyta mama kilkuletniej dziewczynki w opublikowanym przez siebie nagraniu.
Mikołajki organizowane w przedszkolu mają sprawić dzieciom radość. I tak zwykle jest. Ale zanim to nastąpi, przygotowania wielu rodziców przyprawiają o zawroty głowy. Bo nie zawsze jest zgoda, co dzieciom kupić. Jedna z użytkowniczek TikToka, która funkcjonuje tam jako bernadet.ta była zaskoczona, gdy w grupie jej dziecka padła propozycja, żeby każdy rodzic sam kupił dziecku prezent, a potem wszystkie zostaną rozdane w placówce.

REKLAMA







Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Może dojść do rozczarowania, zazdrości, smutku
"Byłam przekonana, iż zawsze jest tak, iż rodzice zrzucają się na prezenty i wszystkie dzieci dostają to samo, ewentualnie z podziałem na wariant dla chłopców i dziewczynki. Mocno się zdziwiłam, gdy jedna osoba na naszej grupie rodziców wrzuciła pytanie, jak chcemy do tego podejść. Kilka osób zagłosowało na wariant, iż każdy rodzic kupuje swojemu dziecku co chce" - mówi autorka nagrania. "Dla mnie jest to świadome i celowe prowadzenie do sytuacji, w której może dojść do rozczarowania, zazdrości, smutku" - dodaje. Autorka nagrania zgodziła się, iż dzieci w swoim życiu prawdopodobnie nie raz doświadczą niesprawiedliwości, ale stwierdziła: "W mojej opinii są lepsze okazje do uczenia dziecka, ze nie może mieć wszystkiego, co chce, niż zabawa mikołajkowa. Bo ten dzień w przedszkolu powinien być pełen frajdy".









Internauci w sprawie prezentów są zgodni
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy. Użytkownicy TikToka byli zgodni co do tego, iż dzieci w ramach zabawy mikołajkowej w przedszkolu powinny dostawać takie same prezenty. Pisali: "Jednakowe prezenty albo wcale"; "Kupowanie różnych prezentów jest złym pomysłem. Chyba iż ktoś koniecznie chce tłumaczyć dziecku czemu przykładowa Zosia dostała lepszy"; "Jednakowe prezenty. W domu niech każdy wręcza dziecku co chce, w szkole czy przedszkolu to samo"; "Drobny upominek dla wszystkich. Nie rozumiem zrzutek po 200 zł. To tylko ma być zabawa"; "W życiu bym się na to nie zgodziła"; "Nauczycielka w przedszkolu powinna naprostować rodziców. I to ona powinna zdecydować, iż wszyscy to samo, albo nic".


Jak jest w innych placówkach?
Autorka nagranie zwróciła się z pytaniem do internautów, jak sprawa z prezentami mikołajkowymi wygląda w placówkach ich dzieci. Pisali: "U nas jest zrzutka. Każdy rodzic płaci taką samą kwotę, a panie wybierają takie same prezenty dla dzieci"; "Prezenty są kupowane odgórnie przez przedszkole. choćby my rodzice nie wiemy, co to będzie. Zabawki dostosowane do wieku, ale nie ma różnicy płci"; "Taki sam dla wszystkich tylko i wyłącznie. Byłam w przedszkolu w trójce klasowej i zawsze kupowaliśmy to samo".A jak jest w placówce twojego dziecka? Daj znać w komentarzu
Idź do oryginalnego materiału