Nie mogę wybaczyć rodzicom, iż nie pomogli mi spłacić kredytu hipotecznego!

przytulnosc.pl 1 tydzień temu

Każdy, kto zetknął się z problemem „mieszkania”, wie, iż jest to trudna, a czasem wręcz niemożliwa do rozwiązania sprawa, dlatego opowiem wam wszystko od początku. Moja rodzina składała się z pięciu osób i wszyscy mieszkaliśmy razem w domu ojca. Był on wystarczająco duży, więc każdy z nas miał swoją przestrzeń. Byłam najmłodsza, dlatego kiedy moi dwaj starsi bracia wyjechali, mieszkałam z rodzicami aż do dwudziestki. Wtedy poznałam mojego przyszłego męża, a rok później wzięliśmy ślub.

Na początku wynajmowaliśmy mieszkanie i cieszyliśmy się życiem. Dwa lata później dowiedzieliśmy się, iż jestem w ciąży. Oboje mieliśmy już wtedy stałą pracę i stabilne dochody, ale aby zapewnić dziecku lepsze warunki, postanowiliśmy przez pewien czas pomieszkać z moimi rodzicami. Widzieliśmy w tym nie tylko korzyści finansowe, ale też możliwość pomocy rodzicom, bo i tak co weekend jeździliśmy do nich, żeby pomagać w gospodarstwie. Poza tym uznaliśmy, iż dla dziecka lepsze będzie dorastanie na wsi, gdzie jest świeże powietrze i przyroda, niż w mieście.

Wszystko to wyjaśniliśmy moim rodzicom, ale oni nam odmówili. Powiedzieli, żebyśmy choćby nie liczyli na to, iż pozwolą nam z nimi zamieszkać. Głównym powodem ich odmowy było to, iż małe dziecko robi dużo hałasu i będzie przeszkadzać im w spokojnym życiu. Byłam zdziwiona tą odpowiedzią, bo dom był duży, więc choćby by nas nie zauważyli. Oczywiście, było nam przykro z powodu ich odmowy, ale nie chcieliśmy się z nimi kłócić, więc to zaakceptowaliśmy.

Postanowiliśmy, iż nie możemy dłużej wynajmować mieszkania. Doszliśmy do wniosku, iż czas na własne mieszkanie i zdecydowaliśmy się na kredyt hipoteczny. Mieliśmy trochę oszczędności, ale było to za mało. Pomyśleliśmy o kredycie, ale bank nie chciał go nam udzielić, bo mój mąż pracował na czarno. Ja też nie mogłam go wziąć, bo byłam na urlopie macierzyńskim.

Zaproponowałam mężowi, żeby zwrócić się o pomoc do moich rodziców – przecież zawsze im pomagaliśmy finansowo. Pomyślałam, iż mogliby nam pożyczyć pieniądze, a my spłacalibyśmy je w ratach. Nie przyszło mi do głowy, iż mogą nam odmówić. Niestety, stało się inaczej. Gdy tylko usłyszeli, iż potrzebujemy pieniędzy, powiedzieli, iż nie mają nic, czym mogliby nam pomóc.

Kilka dni później dowiedziałam się, iż tego samego dnia pomogli mojemu bratu kupić samochód. Tak bardzo mnie to zabolało, iż straciłam ochotę na jakikolwiek kontakt z rodzicami. Oni zresztą też specjalnie się nie starali. Rozmawiamy tylko przy okazji rodzinnych świąt, a poza tym unikamy siebie. choćby nie przyszli, kiedy wychodziłam ze szpitala po porodzie.

Idź do oryginalnego materiału