Nie wiem, co zrobić z synową – okłamała nas, iż jest w ciąży

newsempire24.com 1 dzień temu

Naprawdę lubiłam Sarę i byłam zdeterminowana, by uczynić ją moją synową… Opowiadałam o niej mojemu starszemu synowi, iż jest dobra i pracowita.

Byłam przekonana, iż naprawdę taka jest. Kiedy przychodziła do naszego domu, wyręczała mnie w pracach domowych.

Po roku swatania Sara i Franek postanowili się pobrać. Byłam wniebowzięta, ale nie na długo.

Po ślubie Sara natychmiast się zmieniła, jakby to nie była ona, tylko inna dziewczyna. Bez makijażu była dość brzydka, a jej potrzeby były bardzo duże.

Nie przestawała prosić mojego syna, by kupował jej ubrania, buty, kosmetyki, zabierał do restauracji i kurortów.

I w ogóle nic nie robiła w domu. Nie tylko to, ale rzucała swoje brudne pranie, gdzie tylko mogła, nie zważając na mojego męża i drugiego syna. Kiedyś zbeształam ją za znalezienie dwóch par stringów w zmywarce.

Wymówiła się, iż pomyliła ją z pralką. Okłamała nas, iż jest w ciąży. Udawała, iż mdleje. Krzyczała , iż jest w ciąży, a ja się nad nią znęcam. Poskarżyła się Frankowi, a on się na mnie wściekł. Była nią tak zauroczony….

Wszyscy zaczęliśmy drżeć – miała zostać matką. Trwało to dopóki nie dowiedziałam się, iż kłamie.

Namierzyłem ją, powiedziała, iż idzie do lekarza, a weszła do baru, spotkała się z przyjaciółmi i godzinami palili papierosy i pili kawę.

Wyciągnęłam ją stamtąd za włosy i zmusiłam do przyznania się, iż nie jest w ciąży – jaka przyszła matka trułaby swoje dziecko papierosami! I przyznała się, iż nie spodziewa się żadnego dziecka.

Przy Franku jednak oskarżyła mnie o kłamstwo.

On nalegał, żeby zabrać ją do ginekologa.

I tak prawda w końcu wyszła na jaw – nasza synowa kłamała!.

Idź do oryginalnego materiału