– Kultura od zawsze była lustrem, dlatego ta instalacja „Niebo Kielc” tym bardziej nim się stała. Ujawniła, jak bardzo potrzebujemy edukacji kulturalnej – mówiła Olga Grabiwoda, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach. We wtorek (14 października) odbyła się dyskusja na temat instalacji „Niebo Kielc”, która od chwili odsłonięcia budzi wiele emocji.
Z tej dyskusji cieszy się sam jej autor Marek Cecuła. Jak zauważył, jego praca stała się punktem wyjścia do rozmowy o sztuce współczesnej.
– Nazywamy to rzeźbą. Ludzie nie rozumieją, iż sztuka współczesna dzisiaj nie jest taka sama, jak kiedyś: iż nie jest monumentalna, nie pokazuje bohaterów w postaci ludzkiej. Teraz sztuka jest zupełnie inna. To lustro jest rzeźbą współczesną, zbudowaną specjalnie na tym placu, ponieważ ten plac był pusty, nic na nim nie było. Idea była taka, żeby go ożywić. Lustro jest ekranem, jest żywym miejscem, gdzie cały czas coś się dzieje. Reakcja jest, jaka jest, ale ja się cieszę, iż ona jest, bo sztuka współczesna powinna budzić człowieka. Ona powinna trochę zaszokować, dać ludziom do myślenia, więc tej reakcji się nie dziwię, bo za tym idzie świetna promocja tej pracy i dziś wiele osób przychodzi ją oglądać, fotografuje się przy niej i cały czas będzie akcja w tym miejscu. To jest praca interaktywna. W sztuce, którą się tworzy dla przestrzeni publicznej, taka interaktywność jest potrzebna, ponieważ dzięki temu ludzie nie tylko przechodzą obojętnie i potem o niej zapominają, to lustro będzie ciągle inspirowało, bo będzie np. inna pora dnia, roku – tłumaczył.

Olga Grabiwoda, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych, które realizowało projekt przyznała, iż skala dyskusji na temat „Nieba Kielc” jest zaskakująca.
– Aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, iż sztuka publiczna zwłaszcza w przestrzeni publicznej, a więc w przestrzeni wspólnej, takiej, gdzie każdy ma wrażenie, iż należy do niego, może budzić emocje, ale moim zdaniem skala tego zjawiska jest bezprecedensowa – stwierdziła.
Dyrektor przyznała, iż warto, a choćby trzeba rozmawiać o sztuce, która budzi różne emocje.
– Kultura od zawsze była lustrem, dlatego ta instalacja „Niebo Kielc” tym bardziej nim się stała. Ujawniła, jak bardzo potrzebujemy edukacji kulturalnej, jak bardzo potrzebujemy przestrzeni do rozmów, poniekąd ujawniła też frustrację, której nie jesteśmy winni, ale musimy o niej rozmawiać. Także przeglądamy się w tej instalacji, w tym lustrze jako wspólnota, i widzimy, czy potrafimy mówić o sztuce współczesnej, czy potrafmy na tym poprzestać, czy też pojawia się kontekst wielopoziomowy, nie tylko nasz codzienny, polityczny, więc to lustro pokazało, iż potrzebujemy rozmawiać – przyznała.
Najwięcej emocji budzą pieniądze. Całkowity koszt realizacji projektu wyniósł 86 800 zł brutto, w tym 77 800 zł pochodziło z grantu programu „Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej”, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a realizowanego przez Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Z kolei 9 tys. zł stanowił wkład własny Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach, który był wymagany aby aplikować do programu.

Jak wyliczała Dagmara Rogers, ostateczna cena obejmowała opracowanie projektu prace przygotowawcze i rozbiórkowe, opracowanie dokumentacji technicznej, nadzór budowlany i uzyskanie wymaganych pozwoleń, wykonanie dzieła z materiałów o wysokiej odporności technicznej, transport i montaż, wykonanie tablicy informacyjnej ze stali nierdzewnej, nagranie audiodeskrypcj, czy wykonanie zabezpieczeń instalacji na okres niekorzystnych warunków pogodowych. Padały konkretne kwoty.
Choć założeniem spotkania była dyskusja, we wtorek do Biura Wystaw Artystycznych przyszły osoby, które chwaliły „Niebo Kielc”. Zabrakło głosów z drugiej strony.
– Chciałam usłyszeć różne opinie na temat „Nieba Kielc”. Ja akurat jestem zwolenniczką, bo uważam, iż marzenia trzeba spełniać, trzeba patrzeć w niebo. Chciałabym jednak usłyszeć głos innych osób – mówiła przed dyskusją pani Olga.
– Uważam, iż to genialny zabieg. Lustro bardzo mi się podoba. Myślę, iż pan Marek Cecuła, artysta i autor, spełnił swoje zadanie, bo o jego dziele jest głośno, a Kielce na tym zyskują – dodaje Gosia.
„Niebo Kielc” to jeden z dwóch projektów z Kielc, które w tym roku uzyskały dofinasowanie z programu „Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej”. Drugi jest zatytułowany „Ulica Warszawska w Kielcach galerią rzeźby plenerowej”. Za jego sprawą, już w październiku, w tej części miasta pojawią się trzy nowe rzeźby.









