Obcy partner

newsempire24.com 5 dni temu

– Kasia, przepraszam, muszę już jechać.
– Żona dzwoniła? Jedź, oczywiście. Przyzwyczaiłam się.

Kasi było ciężko za każdym razem wypuszczać Jakuba do żony. Tak bardzo chciała, żeby został na noc. Mogliby pójść do kawiarni, potem oglądać film pod ciepłym kocem. Ona zaparzyłaby pyszną kawę…

Ale to wszystko było tylko w jej marzeniach. Jakub nigdy nie ukrywał, iż jest żonaty, ma syna. Żony nie kocha, żyje z nią tylko dla dziecka. Czeka, aż syn skończy liceum, i wtedy odejdzie do Kasi.

Kasi nie obchodziła jego żona. Dlaczego miała myśleć o szczęściu jakiejś obcej kobiety? No cóż, była rodzina, mąż przestał kochać – widać, jak się zachowuje, więc powinna go puścić. Po prostu Jakub jest dobrym ojcem, nie chce zranić syna swoim odejściem.

Nic nie szkodzi, i na jej ulicy zagrają kiedyś weselne dzwony. Za dwa lata syn wyjedzie na studia, i wtedy… Będzie i koc, i filmy, i rodzinne szczęście. Kasia marzyła o córce, swojej kopii.

Dwa lata minęły szybko. Kasia czekała, aż Jakub wreszcie spełni obietnicę, ale ciągle znajdował wymówki.

– Rozumiesz, u Agaty mama poważnie zachorowała, zabrała ją do nas. Nie mogę teraz odejść, sam widzisz…

Kasia wzdychała i przytakiwała. Ile jeszcze miała czekać – do emerytury?

Opóźnienie. A może to…? Kupiła test. Dwie kreski. Może to i dobrze… Trzeba iść do lekarza, niech potwierdzi.

Kasia siedziała w poczekalni przychodni na końcu korytarza. Drzwi się otworzyły, z gabinetu wyszła kobieta w zaawansowanej ciąży. Pod rękę prowadził ją mężczyzna. Nie może być… To Jakub. Co się dzieje?

Wyszli na zewnątrz, Jakub jej nie zauważył. Kasia weszła do lekarza.

– Pani się dobrze czuje? Jest pani bardzo blada.
– Tak, chyba wszystko w porządku. Chciałam się przebadać.

Lekarz potwierdził ciążę i pogratulował Kasi.

– W pani wieku to już trochę późno, pierwsze dziecko w 35 lat – nie idealnie. Ale nic się nie martwić. Przed chwilą była pacjentka, 40 lat, syn niedawno maturę zdał, a ona z mężem postanowili jeszcze córeczkę. Dobra rodzina, trzymają się razem, czemu nie?

Kasia uśmiechnęła się wymuszenie i nic nie odpowiedziała. W głowie miałKasia położyła rękę na brzuchu i już wiedziała, iż to jej dziecko będzie jedyną prawdziwą miłością w życiu.

Idź do oryginalnego materiału