Obiad z dzieckiem za 1 zł to dopiero początek. Wizyta w IKEA to pomysł na dzień pełen atrakcji

mamadu.pl 9 godzin temu
IKEA wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tych z nas, którzy wybierają się na zakupy całą rodziną, oferując wyjątkową promocję: obiad dla dziecka za symboliczną złotówkę. To świetna okazja, by połączyć praktyczne z przyjemnym i zorganizować atrakcyjny dzień dla całej rodziny.


Lato oznacza, iż w wielu domach, od rana do nocy będzie można spotkać a) dzieci, b) ekipy remontowe, a także c) rodziców strapionych tym, jak wypełnić maluchom dzień wrażeniami poza przechodzącym “rebranding” rodzinnym gniazdem.

I choć na ogół sztuka ta będzie nam pewnie wychodzić całkiem nieźle (szczególne podziękowania dla dziadków i właścicieli sal zabaw), to jednak w końcu nadejdzie pewnie dzień, kiedy maluch będzie musiał towarzyszyć nam w wyprawie po zakupy dla domu.

Nasza rada: postarajcie się, żeby pierwszym przystankiem tej marszruty była IKEA. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na “koło ratunkowe”, jakim dla wszystkich rodzica będzie strefa pokojów dziecięcych. Na widok pluszowych szczurków czy wielorybów oczy zaświecą się każdemu kilkulatkowi.

Problem w tym, iż nie da się całych zakupów przesiedzieć pod baldachimem na dziecięcym łóżku, prawda?

Poniżej tłumaczymy, jak zaplanować wyprawę tak, aby poziom stresu utrzymywał się w rozsądnych granicach, a także dajemy kilka uniwersalnych pro tipów na to, jak zorganizować wyjście z dzieckiem do sklepu, który, w przeciwieństwie do placówek szwedzkiego giganta nijak nie przypomina magazynu z zabawkami.

Dzieci jedzą za 1 zł: szczegóły promocji


Nie da się ukryć, iż na hasło “zakupy w IKEA” świecą się oczy wszystkim… powyżej 30. roku życia. Okej, może choćby 25-go. Ale jeżeli wasze dzieci nie przekroczyły jeszcze tej magicznej granicy, jest szansa, iż do perspektywy testowania twardości materacy i mierzenia szerokości szafek nocnych będą nastawione nieco mniej entuzjastycznie, niż wy.

Co może pomóc w takiej sytuacji? Proste: jedzenie.

Jak wie każdy rodzić, ukochany przez dziecko posiłek może zdziałać cuda. Czy z brzuszkiem pełnym smacznych klopsików będzie nieco łatwiej podróżować z jednej pokazowej kuchni do drugiej? Z pewnością. Czy będzie jeszcze łatwiej, gdy okaże się, iż maluch najadł się za symboliczną złotówkę? Wszyscy rodzice kiwają głowami.

Tyle właśnie kosztują teraz posiłki dla najmłodszych. W ramach promocji “Teraz w IKEA dzieci jedzą za 1,-”, dzieci mogą cieszyć się smacznym, pełnowartościowym posiłkiem w symbolicznej cenie.

Promocja skierowana jest do dzieci do 18. roku życia, a w menu znajdziemy popularne i lubiane przez dzieci dania: klopsiki mięsne lub warzywne (z purée ziemniaczanym, zielonym groszkiem, borówką oraz sosem pieczeniowym) oraz nuggetsy roślinne (w zestawie z ​​purée z ziemniaków, kolbą kukurydzy i ketchupem).

Oferta dostępna jest do końca wakacji w restauracjach IKEA w całej Polsce. Więcej informacji można znaleźć na stronie kampanii: Teraz w IKEA dzieci jedzą za 1.

Scenariusz rodzinnego dnia w IKEA


1. Najpierw obiad


A więc ustalone: podstawą udanych zakupów musi być pyszny posiłek. Zaraz po zaparkowaniu auta udajcie się więc do restauracji IKEA. Dzieci skorzystają z promocyjnej oferty za 1 zł, a wy znajdziecie w menu, na przykład, zdrowe i smaczne śniadania, lunche czy napoje w przystępnych cenach (pamiętajcie o kawie i herbacie za 1 zł w ramach Klubu IKEA Family!).

Restauracje, jak pewnie wiecie, oferują przestronne i wygodne stoliki, a także krzesełka dla maluchów, więc będzie nie tylko pysznie, ale i wygodnie. Czy początek zakupów może przypominać piknik? Jasne, iż tak. Wszystko zależy od waszego nastawienia.

2. Wspólne zakupy


Po posiłku kierunek nie może być inny: dział dziecięcy. Maluchy będą testować mebelki, zabawki i akcesoria, biegając przy tym we wszystkie strony z prędkością światła. Pozwólcie im na to (w ramach zachowania zasad bezpieczeństwa, oczywiście). Wykorzystajcie ten czas, aby zainspirować się pomysłami na urządzenie pokoju dziecięcego. Może wybierzecie coś razem?

Kiedy maluch wytraci już nieco energii, można zacząć wyprawę po to, co naprawdę was tu przywiodło, czyli meble i akcesoria. Pamiętajcie, iż IKEA często organizuje sezonowe atrakcje i strefy zabawy przy ekspozycjach - korzystajcie z nich, róbcie częste przystanki, tłumaczcie co i po co kupujecie.

Nie zapomnijcie, iż w tym wyjątkowym sklepie naprawdę można “bawić się w dom”. Zaangażujcie dziecko w proces zakupowy: niech mierzy, wybiera i testuje, jak prawdziwy dekorator wnętrz. Kto wie, może właśnie takie zakupy sprawią, iż odnajdzie swoje powołanie?

3. Czarodziejski Lasu Småland


Świetna wiadomość jest taka, iż w wielu sklepach IKEA funkcjonują specjalne strefy dla dzieci. Czarodziejski Lasu Småland, bo o nim mowa, to miejsce do zabaw, gdzie mogą przebywać brzdące od 3 do 10 lat.

Maluchy bawią się więc pod okiem opiekunów, podczas gdy wy załatwiacie “nudne” sprawy - szukacie mebli w magazynie, czy płacicie za zakupy. Taka opcja to wytchnienie w podbramkowej sytuacji, korzystajcie z niej.

4. Na zakończenie: koniecznie deser


Dzień można (a choćby należy) zwieńczyć ulubionym deserem. Automaty z lodami są atrakcją samą w sobie, ale ciastka czy słodycze rodem ze Skandynawii dostępne w sklepowych punktach to świetna nagroda po wspólnych zakupach. A może choćby udałoby się wyjść ze sklepu z wybraną przez dziecko przytulanką czy zabawkowym mebelkiem? Warto przemyśleć taką formę nagrody.

Porady dla rodziców: jak zorganizować udany dzień w dowolnym sklepie


Jak sami widzicie, zakupy w IKEA mogą bardziej przypominać wyjście do parku zabaw, niż do marketu. Wyprawa do tego budowlanego, na przykład, może być znacznie większym wyzwaniem.

Schemat postępowania będzie jednak podobny: najpierw napełnijcie brzuszki, a potem zapewnijcie chwilę relaksu w dziale, który najbardziej odpowiada zainteresowaniom dziecka. To może być strefa z dywanami czy tapetami - poszukajcie tych najbardziej różowych, brokatowych czy “samochodzikowych”. Dobrą zabawę gwarantują też działy mebli ogrodowych: testowanie huśtawek może być atrakcją dla małych i dużych. Spędźcie tam wystarczająco dużo czasu, porozmawiajcie, pośmiejcie się, stwórzcie dobrą atmosferę.

Pamiętajcie też o kilku kwestiach, które warto “odhaczyć” jeszcze przed wyjazdem:


Wybierzcie dogodną godzinę, najlepiej poranek lub wczesne popołudnie, by uniknąć tłumów.

Zabierzcie najpotrzebniejsze rzeczy: pieluszki, przekąski, bidon z wodą, ukochaną przytulankę. Za wszelką cenę unikajcie "dramy" wywołanej brakiem niezbędnych akcesoriów.

Zaplanujcie zakupy i trzymajcie się listy: kupujcie tylko to, co najpotrzebniejsze, bez “A skoro tu już jesteśmy, to może jeszcze…”. Cierpliwość dziecka ma swoje granice, które trzeba respektować. Zawsze pamiętajcie, iż zakupy to nie jest ulubiona forma spędzania wolnego czasu przez najmłodszych. Uszanujcie to.

Włączcie dziecko do waszej “zabawy”: pytajcie o zdanie, pozwólcie zmierzyć kafelki, wybrać kolor fugi… Dzięki temu nie będzie się nudzić i poczuje, iż ma wpływ na wspólny dzień.

Korzystajcie z udogodnień: w wielu sklepach znajdziecie na przykład wózki-samochodziki czy bujane zabawki.


Jasne, podczas wybierania płyt gresowych na balkon atmosfera może, mówiąc kolokwialnie, nieco klapnąć. Pamiętajcie wtedy, iż wasze nastawienie to znacząca część sukcesu. Uruchomcie więc najgłębsze pokłady cierpliwości i spokoju. Dacie radę!

Idź do oryginalnego materiału