Triki ułatwiające codzienność
Korzystacie czasami z domowych trików, które mają ułatwiać życie? Część z tych, które są dostępne w internecie i stają się wiralami, niestety zupełnie się nie sprawdza. Wiele z nich przetestowałam na własnej skórze. Są też jednak takie, które zmieniły totalnie moje życie i korzystam z nich przez lata. Dzięki trikom, o których często piszemy na Mamadu, dowiedziałam się, iż w pralce można wyjąć filtr, by go dokładnie wyczyścić. Armaturę łazienkową czyszczę już wyłącznie sokiem z cytryny i sodą, a pomazaną długopisem kanapę – lakierem do włosów.
Teraz znalazłam w sieci kolejny nieoczywisty sposób, który być może zmieni kogoś sposób sprzątania łazienki. Myślę, iż mój na pewno zrewolucjonizuje. Wiem już dzięki niemu, iż oprócz wyjmowania filtra i czyszczenia szufladki, pozostało jeden element, który warto wyjmować z pralki i dokładnie go myć.
O tym elemencie pralki mało kto wie
Pokazała go na swoim filmie w Instagramie Dorota Kajzar, która zajmuje się właśnie takimi sprytnymi sposobami na ułatwienie sobie codzienności. W krótkim nagraniu instagramerka pokazuje wnętrze pralki. W bębnie urządzenia są elementy, które warto zdejmować i czyścić, bo po zrobieniu prania zbiera się w nich wilgoć. Plastikowe "progi" nie mają możliwości wyschnięcia, więc tworzy się na nich pleśń.
"Jest to 'zabierak', który odpowiada za obracanie i przemieszczanie prania podczas cyklu. jeżeli z Twojej pralki nieprzyjemnie pachnie – konicznie sprawdź go! UWAGA – nie w każdej pralce można to zrobić – nie rób tego na siłę" – napisała influencerka w poście pod filmem.
Na nagraniu widać, jak bardzo brudne mogą być te elementy. Przez tę pleśń i nieprzyjemny zapach, ubrania, które pierzemy w pralce, również mogą być nieświeże lub brzydko pachnące. Warto jednak najpierw delikatnie sprawdzić, czy w naszej pralce tej element jest ruchomy i można go zdjąć. jeżeli nie schodzi po przesunięciu go dłonią do przodu lub tyłu, nie powinno się go wyjmować na siłę, bo można trwale uszkodzić pralkę.