"Nasze dzieci rosną i zmieniają się ich potrzeby, więc trzeba było zmienić rozkład mieszkania tak, by każdy miał miejsce dla siebie" – tłumaczy kobieta i pokazuje jak z miejsca, które służyło za ich jadalnie i pokój dzienny, zrobiła sypialnie dla sześciorga dzieci, dostawiając łóżeczko dla dziecka, które lada chwila przyjdzie na świat. "Czy nie uważasz, iż tam jest zwyczajnie ciasno?" – grzmią internauci.
REKLAMA
Zobacz wideo Szalina Malina wspomina czasy podstawówki: Mama założyła mi Facebooka
Ośmioosobowa rodzina żyje w kawalerce
Ta ośmioosobowa rodzina mieszka na bardzo małej przestrzeni. „Mamy jeden duży pokój, który służy nam za pokój dzienny, by potem stać się sypialnią" – zaznacza w swoim filmie kobieta, pokazując małą metamorfozę swojego wnętrza. Jednak zadbanie o potrzeby każdego malucha, by miał swoją przestrzeń, a dodatkowo miejsce do odpoczynku, łatwe nie jest.
"Nasza sześcioosobowa rodzina mieszka w mieszkaniu z jedną sypialnią. W miarę jak dzieci rosną, oznacza to, iż nieustannie musimy dostosowywać nasze otoczenie, aby zapewnić im więcej prywatności i dodatkowej przestrzeni" – dodała, pokazując przemeblowanie. Na filmie przesuwa stół i krzesła, robiąc miejsce na łóżeczko i szafy, w których umieściła ubrania swoich dzieci. Są też organizery z zabawkami i podwieszany koc, który służy za dość oryginalne miejsce do przechowywania zabawek.
I chociaż widać, iż kobieta stara się o to, by jej dzieci miały wygodne miejsce do zabawy i odpoczynku, pod jej filmem posypała się masa komentarzy. "Nie rozumiem, dlaczego osoby, które nie mają odpowiednich standardów, mają tak dużo dzieci. Przecież to mieszkanie jest za małe dla ośmiu osób, a zaraz urodzi się kolejne dziecko" – napisała jedna z internautek. "Wychowałem się w takiej rodzinie. Z pozoru wszystko było dobrze, ale brak miejsca na wszystko i konieczność dzielenia łóżka z rodzeństwem to był prawdziwy koszmar. Każdy z nas gwałtownie chciał wyprowadzić się z domu" – dodaje inny komentujący.
Co na to kobieta? "To wygląda jakbyśmy byli w naprawdę trudnej sytuacji, ale ja zawsze stawiałam dzieci na pierwszym miejscu. Robimy to wszystko, co inni, tyle iż na małej przestrzeni" – zaznaczyła.