Pokazali, co dzieci naprawdę robią w przedszkolu. Nie każdy wytrzyma ten widok

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Alena A/ shutterstock.com


Nie można generalizować i brać za pewnik, iż tak jest w każdym przedszkolu. Niestety wielu rodziców potwierdza, iż krzyk dzieci, odprowadzonych do placówki jest tak potworny, iż nie daje później normalnie funkcjonować. Czy adaptacja nie mogłaby przebiegać w inny sposób niż dotychczas? - zastanawiają się rodzice.
Zdaniem rodziców i wielu ekspertów, jeden z najtrudniejszych i najbardziej emocjonalnych momentów w życiu rodzica i dziecka jest wtedy, gdy dziecko rozpoczyna swoją przygodę z przedszkolem. Trzylatek, choć jest już bardzo interesujący otaczającego świata, wciąż pozostało silnie związany z rodzicami bądź opiekunami i nie jest w pełni wszystkiego świadomy.


REKLAMA


Widok płaczących i krzyczących dzieci w przedszkolu bywa przerażający
Choć większość rodziców stara się jak najlepiej przygotować dziecko na kilkugodzinną codzienną rozłąkę, wciąż ten etap wcale nie przechodzi tak łatwo, jakby tego oczekiwali. Niektóre dzieci już po przebudzeniu się stanowczo odmawiają pójścia do przedszkola, inne nastawione pozytywnie i chętne do zabawy tracą całą ekscytację tuż po przekroczeniu progu przedszkola. Krzyki innych dzieci, płacz, kurczowe trzymanie się za maminą nogę - takie widoki pokonują emocjonalnie te dzielnie trzylatki, które jeszcze przed chwilą dzielnie maszerowały do przedszkola z zamiarem udanej zabawy.


"Ten widok jest przerażający, te dzieci cierpią" - mówi jedna z mam
Kilka dni temu na Instagramie został opublikowany filmik z chińskiego przedszkola. Niektórzy nie są w stanie obejrzeć go do końca. Inni zapewniają, iż po tym, co obejrzeli, na pewno nie puszczą swoich dzieci do przedszkola. Krzyk, strach, przerażenie - to czują dzieci, gdy ich rodzic gwałtownie ucieka, po tym, jak już zdołano go od niego odczepić. - To przerażające, iż w dzisiejszych czasach tak wygląda wrześniowa rzeczywistość w przedszkolach na całym świecie, komentuje jedna z mam.


Rodzi się pytanie, nad którym zastanawia się wielu rodziców, czy adaptacja przedszkolna nie mogłaby być przeprowadzona lepiej? Cierpią dzieci, cierpią rodzice i cierpią nauczyciele, którzy przez cały dzień muszą sobie z tymi dziećmi jakoś poradzić. Nauczyciel, choćby bardzo chciał, nie będzie w stanie poświęcić dziecku wystarczająco czasu - w grupie zwykle jest 25 dzieci, to zadanie niemożliwe do wykonania.
Idź do oryginalnego materiału