Projekt z biologii
Choć chciałoby się, by dzieci uczyły się samodzielności i odpowiedzialności, czasem zdarzają się prace domowe czy zadania, przy których nasze pociechy proszą o pomoc. Gorzej jeżeli sami nie mamy pojęcia, jak zabrać się za zadanie.
Pewna matka opublikowała na Facebooku wpis, w którym zamieściła fragment zadania domowego swojej córki uczęszczającej do siódmej klasy szkoły podstawowej.
"Zadanie domowe z biologii z siódmej klasy szkoły podstawowej. Wykonaj model przestrzenny mózgowia z uwzględnieniem funkcji, jakie pełnią poszczególne jego elementy" – napisała matka. Kobieta przyznała, iż choćby nie ma pojęcia, od czego zacząć i prosi o wszelkie wskazówki. "Ja szczerze napiszę: nie ogarniam" – napisała, prosząc o pomoc.
Internauci wykazali się olbrzymią pomysłowością [pisownia komentarzy oryg. - przyp.red.]:
"Kup kalafiora i pokoloruj".
"Pieczesz biszkopt, ozdabiasz kremem, malujesz na różowo i masz tort mózg. No i można go zjeść po szkole. Na pewno dobrze wpłynie na poprawę myślenia".
"Co za problem z gliny samoutwardzalna plasteliny i lecicie z opisami na patyczkach od szaszłyków".
"Najprościej użyć modeliny, plasteliny lub masy solnej. Plastelina o tyle łatwiej, iż już są kolory i nie trzeba malować. Dwa pozostałe trzeba pomalować. Powodzenia".
Za duże na pomaganie?
Jednak nie wszystkie odpowiedzi były miłe. Część osób stwierdziła, iż zadanie jest banalne i nie widzą, w czym problem, a mamie "dostało się" za pomaganie dziecku:
"A ciekawie co robiła córka na lekcji, jak Pani tłumaczyła? Przestańcie w końcu odrabiać lekcji za dzieci ! To oni chodzą do szkoły, a was czas już minął".
"Jak dzieciak potrafi grać w gry komputerowe, ma internet, to sobie sam poradzi. Poszuka, poczyta, wykona i najważniejsze ZAPAMIĘTA".
Wywiązała się także dyskusja o tym, czy to jeszcze pomaganie, czy już robienie pracy domowej za dziecko.