Powiedziała, na co najczęściej skarżą się rodzice przedszkolaków. "Piszą maile i skargi"

gazeta.pl 3 godzin temu
Rodzice ślą skargi do dyrekcji przedszkola? Okazuje się, iż chociaż może wydawać się to dość rzadkim zjawiskiem, zdarza się bardzo często. - Teraz mamy wakacje, ale jak tylko zaczyna się rok szkolny, moja skrzynka jest zapchana wiadomościami od zatroskanych i zaniepokojonych rodziców, bo adaptacja była za krótka, bo posiłki wyglądają inaczej, niż te w domu, bo jakieś dziecko zachowywało się brzydko w szatni - opowiada Natalia, nauczycielka przedszkola. Jednak lista skarg dotyczy też tego, iż nauczyciele idą na L4, bo są chorzy.
- Choroby w przedszkolu? To przecież niekończąca się historia. Za mną ospa wietrzna, bostonka, krztusiec i chyba kilka odmian grypy. Oczywiście wszystko łapie od dzieci, które pomimo widocznych objawów choroby, są przyprowadzane do placówki, bo to przecież tylko 'alergia' - opowiada Natalia. - Osobiście nigdy nie otrzymałam wiadomości o tym, iż jakiś rodzic ma pretensję o to, iż nauczyciel zachorował i poszedł na L4, ale takie rzeczy się zdarzają - dodaje. O tym procederze wspomina również jedna z tiktokowych twórczyń @_ejgirl, która pracuje w norweskim przedszkolu.


REKLAMA


Zobacz wideo Mandaryna o swojej chorobie: "Byłam wściekła!" [materiał wydawców kobieta.gazeta.pl]


Rodzice skarżą się, iż nauczyciele chorują i idą na L4
- W naszym przedszkolu zdarzają się zastępstwa. Kombinowanie i przechodzenie z grupy do grupy zaczyna się już jesienią. Potem zimą jest względny spokój i wszystko wraca z początkiem wiosny. Staramy się oczywiście, by dzieci te ciocie znały i kojarzyły, ale i tak czasem zdarzają się pretensje rodziców. O co? O to, iż jakaś ciocia jest na L4, a ich maluch bardzo się do niej przywiązał i za nią tęskni - opowiada Natalia, która jako nauczycielka wychowania przedszkolnego pracuje już 12 lat. - Może nie mam jakiegoś długiego stażu pracy, wiele jeszcze przede mną, ale w zawodzie widziałam już dużo i chyba nic już mnie nie zdziwi - dodaje.


O podobnych perypetiach z rodzicami opowiada na jednym z nagrań opublikowanych na TikToku tiktokerka @_ejgirl. - Na co najbardziej skarżą się rodzice w przedszkolu? Na to, iż personel choruje - twierdzi na nagraniu. - To wiąże się z tym, iż trzeba zamawiać vikarów, czyli osoby, które przychodzą do pomocy. Rodzice piszą maile, skargi i się denerwują, bo ciągle ktoś jest chory - opowiada kobieta. Jej zdaniem cała sprawa wydaje się nieco absurdalna, bo rodzic ma pretensje, iż jak przyprowadził dziecko do przedszkola, to nie było żadnej znajomej osoby. - Ale przyprowadzić dziecko, które kicha, kaszle, ma katar i widać, iż jest chore, to już luz. Już pomijając po prostu to, iż te dzieci nas zarażają - kwituje autorka filmu.


Katar to nie choroba, czyli kiedy dziecko powinno zostać w domu?
- Mi kiedyś pediatra powiedział, iż jak dziecko ma katar, to może iść do żłobka. Oczywiście nie mówię tu o jakiś lejących się glutach, ale sam katar, który akurat u nas pojawia się zawsze na jesieni i kończy późną wiosną, nie jest powodem do tego, żebym z córką siedziała w domu. Jak się dobrze czuje, idzie do żłobka - opowiada Paulina, mama 3-letniej Amelki.


To oczywiście prawda, o ile katarowi nie towarzyszą inne dolegliwości, jak podwyższona temperatura, kaszel, brak apetytu itp. Niestety, bywa, iż do przedszkola przychodzą dzieci, które są ewidentnie chore, a ich rodzice "maskują" objawy sprayami do nosa i syropkami. I takie maluchy naprawdę potrafią zarazić całą grupę, a do tego same często chorują później znacznie dłużej i gorzej przechodzą infekcję.


Dziecko powinno zostać w domu, jeżeli źle się czuje, ma objawy choroby. Do tych najczęstszych symptomów należą:


Ma gorączkę: temperatura ciała powyżej 37,5?;
Wymiotuje i ma biegunkę;
Kaszle i skarży się na ból gardła;
Ma wysypkę: może to być objawem choroby zakaźnej;
Ogólne złe samopoczucie: Brak energii, apatia, osłabienie.


Co sądzisz o przyprowadzaniu dzieci z widocznymi objawami choroby do żłobka/przedszkola? Czekam na Wasze historie: anita.skotarczak@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału