Pozwalam dziecku mówić do siebie po imieniu. Żółć leje się na mnie jak z wiadra

mamadu.pl 1 rok temu
Pierwszej nocy nie mogłam zasnąć z podekscytowania. O bólu, który pojawił się podczas porodu, zapomniałam. Przepełniały mnie pozytywne emocje, które zazębiały się z lękiem i niepewnością. Wiedziałam jedno, jestem odpowiedzialna już nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za...
Idź do oryginalnego materiału