Rodzinna zagadka

twojacena.pl 2 godzin temu

**Rodzinna Tajemnica**

Pięcioletnia Zosia obudziła się odgłosami rozmowy i szurania w mieszkaniu. Za oknem wciąż panowała ciemność. Wyszła z pokoju i zobaczyła przy łóżku mamy ludzi w białych kitlach. Agnieszka leżała nieruchomo z zamkniętymi oczami.

Mamo, mamusiu szepnęła Zosia, łzy napłynęły jej do oczek. Mamo, obudź się! Zrobiło się jej strasznie.

Patrzyła, jak mamę wynoszą na noszach i wieżą do szpitala. Tato, Marek, został z nią. Wieczorem słyszała, jak rodzice się kłócili. Ciągle padało imię Aniela wiedziała, iż to siostra mamy, ale dawno jej nie było, umarła. Widziała choćby zdjęcie Anieli wiszące u babci Hany w domu na wsi.

Nie rozumiała, o co poszło rodzicom. Mama płakała, tata krzyczał. W końcu wszyscy poszli spać A teraz coś się stało mamie.

Tato, co z mamą? zapytała łkając.

Rozumiesz, Zosiu, to serce. Ma słabe serce, nie może się denerwować. Idź do łóżka, jeszcze jest wcześnie. Obudzę cię do przedszkola.

Agnieszce było naprawdę źle. Leżała bez ruchu, nie mogąc wydusić słowa. Marek spał na kanapie w salonie, a ona nie miała siły go zawołać. Coś go jednak poderwało. Nagle obudził się w nocy, podszedł, dotknął jej ramienia żadnej reakcji. Potrząsnął mocniej nic. Wpadł w panikę i wezwał pogotowie.

Rano Marek zbierał się do pracy, a Zosię trzeba było odprowadzić do przedszkola. Na szczęście było blisko. Otworzył drzwi, lekko popchnął córkę:

Biegnij, przebierz się sama. Spóźniam się. Wieczorem pojedziemy do mamy do szpitala.

W pracy trochę zapomniał, choć niewyspanie dawało o sobie znać. Podeszła do niego Magda, dyspozytorka i jego kochanka. Młoda, ładna, rezolutna. Pewnego razu po firmowej imprezie obudził się u niej w jednopokojowym mieszkaniu. Nie pamiętał zbyt wiele, ale Magda cały wieczór się do niego przysiadała, a on nie protestował.

Marek pracował jako kierowca ciężarówki w przedsiębiorstwie transportowym. Z Magdą widywał się od dwóch lat. Żona nic nie wiedziała, choć może przeczuwała. Wczorajsza awantura wybuchła właśnie dlatego wrócił z trasy wcześniej, ale najpierw wpadł do Magdy.

Agnieszka spotkała po pracy Krystynę, księgową z firmy Marka. Ta mimochodem rzuciła:

Twój mąż wrócił wczoraj z trasy, ale zapomniał oddać rozliczenie.

Jak to się stało? Przecież go nie było w domu! zdziwiła się Agnieszka.

Widziałam jego auto Krystyna zarumieniła się, bo w pracy wszyscy wiedzieli o romansie Marka z Magdą. Może się pomyliłam. Do widzenia! Rzuciła to i gwałtownie odeszła.

Wieczorem Marek wrócił, a żona od razu zaczęła:

Gdzie byłeś? Wrócił

Idź do oryginalnego materiału