Rzeczniczka praw dziecka o aferze basenowej. "Dość dyskryminacji dzieci"

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl Facebook, screen, @aquaparkfalalodz


Łódzki aquapark postanowił zorganizować "dzień tylko dla dorosłych". Jak przyznaje przedstawiciel basenu "jest to jednodniowe przetestowanie trendu, który istnieje od wielu lat w przypadku restauracji i hoteli tylko dla dorosłych". Głos w tej sprawie zabrała rzeczniczka praw dziecka, która twierdzi, iż to dyskryminacja najmłodszych.
Aquapark "Fala" w Łodzi zaplanował 19 października dzień tylko dla dorosłych. Kilka dni temu obiekt umieścił ogłoszenie, w związku z organizowaną akcją.

REKLAMA






Marzy Ci się cały dzień na basenie bez pisków, chlapania i kolejek na zjeżdżalnie? 19 października w Aquaparku Fala bawią się wyłącznie dorośli! Start o 9:00, koniec o 22:00. Dzieciom wstęp wzbroniony. Wśród atrakcji, m.in. strefa relaksu z leżakami, dunk tank, masaże (po 16:00), bar dla pełnoletnich (po 18:00) i inne niespodzianki

- czytamy w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych basenu. Wszystko jest opatrzone plakatem, który wywołuje wśród wielu osób mieszane uczucia. Widzimy na nim płaczące dziecko w czerwonym kółku, przekreślone czerwoną kreską.




Oburzenie wywołuje bez wątpienia fakt, iż aquapark "Fala" w Łodzi, to basen finansowany z publicznych pieniędzy, na co zwracają uwagę internauci, którym pomysł się nie podoba.
Rzeczniczka: to dyskryminacja dzieci
Głos w sprawie zabrała rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak, która przyznaje, iż z "niepokojem i konsternacją zapoznała się z wydarzeniem oferowanym przez łódzki aquapark".

Jako Rzeczniczka Praw Dziecka w kontekście 'stref wolnych od dzieci' stoję na stanowisku, iż tego rodzaju oferty nie służą dobru ogółu, jakim jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego opartego na szacunku dla praw wszystkich, niezależnie od wieku, płci, wyznania, niepełnosprawności, orientacji i bliskiej mi idei partycypacji młodych ludzi w życiu społecznym, obywatelskim.

- uważa Horna-Cieślak. Dodaje, iż takie poczynania stwarzają ryzyko wyodrębniania innych stref, np. tylko dla kobiet, mężczyzn, osób bez niepełnosprawności, do określonego roku życia itp. - Wykluczenie danej grupy osób tylko dlatego, iż nie spełnia ustalonego odgórnie przez kryterium - w tym przypadku wieku - może rodzić obawy związane z nierównym ich traktowaniem - dodaje.







Zdaniem rzeczniczki powinniśmy wszyscy dążyć do tego, by eliminować określenia i inne środki przekazu, które sprawiają, iż wywoływane są negatywne uczucia względem dzieci. Organizowanie dni tylko dla dorosłych, do tego opatrzone takim plakatem, z pewnością się do nich zalicza.
Przedstawiciele basenu bronią pomysłu
Co interesujące zarząd łódzkiej "Fali" broni pomysłu dnia tylko dla dorosłych i nie widzi w nim niczego niewłaściwego.

Nie wiem, skąd to zamieszenie. Po raz pierwszy w 16-letniej historii zdecydowaliśmy się na ten krok. Zrobiła się straszna kontrowersja, której nie rozumiem (…). To nie jest tak, iż zaraz wykluczymy rudych czy osoby starsze. Tu chodzi tylko o dzieci. Jest to jednodniowe przetestowanie trendu, który istnieje od wielu lat w przypadku restauracji i hoteli tylko dla dorosłych

- wyjaśnia pełnomocnik zarządu Marcin Masłowski w rozmowie z tvn24.pl.
Przedstawiciel aquaparku tłumaczy, iż przecież wiele obiektów, np. restauracji, wprowadza podobne działania. Zaznacza, iż akcja jest organizowana na próbę, jeżeli jednak spodoba się użytkownikom basenu, to możliwe, iż będzie się powtarzać.



Jakie jest Twoje zdanie na temat stref bez dzieci i dniach bez nich w różnego rodzaju obiektach? Daj znać, co o tym myślisz w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału