Self-regulation – praktyczny przewodnik dla rodziców wspierających samoregulację emocji u dzieci

dzieckoifigura.pl 2 tygodni temu

Znasz ten moment, gdy dziecko rzuca się na podłogę w sklepie, bo nie dostało batonika? Lub gdy po całym dniu w przedszkolu wybucha płaczem z zupełnie błahego powodu? Choć z zewnątrz wygląda to jak „foch” lub histeria, w rzeczywistości to wyraźny sygnał: dziecko jeszcze nie potrafi poradzić sobie z własnymi emocjami. I tu pojawia się słowo-klucz: self-regulation, czyli samoregulacja.

Czym tak naprawdę jest, dlaczego jest tak ważna i – co najważniejsze – jak możesz wspierać jej rozwój u swojego dziecka? Spokojnie, nie musisz być psychologiem. Wystarczy uważność, odrobina wiedzy i dużo… cierpliwości.

Co to jest self-regulation i dlaczego jest tak ważna?

Self-regulation to zdolność do zarządzania swoimi emocjami, zachowaniami i reakcjami – zwłaszcza w stresujących sytuacjach. U dorosłych bywa to trudne, a u dzieci? To dopiero początek drogi.

Dziecko, które rozwija tę umiejętność, uczy się:

  • rozpoznawać, co czuje,
  • reagować adekwatnie do sytuacji,
  • uspokajać się bez zewnętrznych bodźców (np. krzyku, tulenia, nagrody),
  • radzić sobie z frustracją i stresem.

To kompetencja, która wpływa nie tylko na zachowanie, ale i na przyszłe relacje, wyniki w nauce czy poczucie własnej wartości. Warto więc wspierać ją od najmłodszych lat – nie przez dyscyplinę, ale przez zrozumienie.

Co możesz zrobić jako rodzic?

Self-regulation nie przychodzi z dnia na dzień – to proces, który wymaga twojego wsparcia i zaangażowania. Oto kilka kroków, które pomogą ci świadomie towarzyszyć dziecku w nauce zarządzania emocjami:

1. Zadbaj o swój własny spokój
Dziecko „reguluje się” przez dorosłego. jeżeli ty wchodzisz w emocjonalną burzę z furią, dziecko nie ma szans się z niej wydostać. Jesteś dla niego jak latarnia – im bardziej świecisz spokojem, tym łatwiej mu znaleźć drogę.

2. Nazywaj emocje
Zamiast: „Nie ma powodu do płaczu”, spróbuj: „Widzę, iż jesteś smutny, bo nie mogliśmy zostać dłużej na placu zabaw”. Dzięki temu dziecko uczy się rozpoznawać i nazywać swoje stany emocjonalne – a to pierwszy krok do ich regulacji.

3. Daj przestrzeń, ale nie zostawiaj samego
Nie chodzi o to, by mówić „uspokój się w swoim pokoju i wróć, jak ci przejdzie”. Przeciwnie – pokaż, iż jesteś obok i nie boisz się trudnych emocji. Czasem wystarczy milcząca obecność, przytulenie, wspólne oddychanie.

4. Ucz konkretnych strategii
Możecie ćwiczyć głębokie oddechy, ściskanie miękkiej zabawki, malowanie emocji, „potrząsanie złością” (np. przez tupanie nogami). Dzieci potrzebują narzędzi – same nie wymyślą, jak się uspokoić, jeżeli nikt ich tego nie nauczy.

5. Zadbaj o fundamenty
Brak snu, głód, nadmiar bodźców – to wszystko może obniżać zdolność dziecka do samoregulacji. Upewnij się, iż jego podstawowe potrzeby są zaspokojone. Czasem za wybuchem emocji kryje się po prostu zbyt długa wizyta w galerii handlowej.

Czy to znaczy, iż dziecko przestanie się złościć?

Nie. I nie powinno. Samoregulacja nie oznacza tłumienia emocji, tylko umiejętność przeżywania ich w sposób, który nie rani ani dziecka, ani otoczenia. Dzieci przez cały czas będą się złościć, płakać i przeżywać dramaty – to normalne. Różnica polega na tym, iż będą wiedziały, jak przez to przejść z twoim wsparciem.

Zakończenie

Self-regulation to coś więcej niż modne hasło – to życiowa umiejętność, której uczymy dzieci każdego dnia. Nie musisz robić nic spektakularnego – wystarczy, iż jesteś, słuchasz, rozumiesz i pomagasz nazwać to, co trudne. Twoja obecność ma znaczenie. A każde „udało się” – choćby po największej histerii – to mały krok w stronę emocjonalnej dojrzałości.

źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/rodze%C5%84stwo-rodzina-portret-mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-7103506/

Magdalena Kwiatkowska

Idź do oryginalnego materiału