Spacerowe odkrycie

notatnikemigrantkihome.wordpress.com 2 miesięcy temu

Jak zwykle w niedziele wybralismy sie w okolice centrum. Po znalezieniu miejsca na parkingu przeszlismy spory kawalek wzdluz torow kolejki, gdzie zauwazylam sklep DWR. Ten w ktorym kiedys kupowalismy w poludniowej dzielnicy dawno temu zniknal wiec bylam przekonana, ze znikneli z miasta. Okazalo sie, ze przeniesli sie na wiekszy metraz.

Po zakupach w sklepach z plytami, w poszukiwaniu nowej kawiarni, pojechalismy do innej dzielnicy, ktora zmienia sie z miesiaca na miesiac. Powstaja nowe apartamentowce jeden za drugim, stare fabryki przerabiaja na sklepy. Zawsze jezdzimy glowna ulica tej dzielnicy wiec nic dziwnego, ze przegapilismy powstanie centrum handlowego w jednej z bocznych ulic.

Przerobiony kompleks to hala jedzenia z roznymi barami i placami zabaw dla dzieci. Kawiarnia nastawiona jest na sprzedaz na wynos wiec nie ma wogole filizanek, dostalam w papierowych kubkach czego nie lubie, ale zauwazylam regal z ksiazkami gdzie mozna bylo wybrac sobie ksiazka za darmo, hurra. Czekajac na przygotowanie kawy ogladalam sobie regaly z pudelkami roznych ramen bez zamiaru kupna i nagle podszedl do mnie sprzedawca i zaczal wyjasniach koncept jego baru. Okazalo sie, ze biore pudelko z polki ide do lady, dokladam dodatki jakie chce: jajko, szczypior… i zalewam goraca woda, ciekawe.

Idź do oryginalnego materiału