"Splito"

bajdocja.blogspot.com 6 miesięcy temu
.



Egzemplarz gry otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.





"Splito" to gra karciana,
To teoretycznie gra kooperacyjna,
dla 2 - 8 osób (tak, aż ośmiu!) od 8 lat.

Rozgrywki 2-osobowe w ogóle nie są kooperacją, z nikim nie musimy współpracować,
pracujemy na własny rachunek. ale też nikt nam nie pomaga, a choćby czasem przeszkadza,
podbierając upatrzoną kartę lub spełniając taki sam wspólny cel.
W ogóle każdy ze wspólnych celów tu przestaje być wspólny,
o każdy może się toczyć rywalizacja, co w rezultacie może spowodować,
że nie dostanie go nikt! Auć!

W większym gronie niby współpracujemy, niby dążymy do wspólnych celów,
ale tak naprawdę każdy chce wygrać sam, bez towarzyszy.
Dlatego gra ma podtytuł "Dziel się wszystkim (poza wygraną)" ;-)
Ale w większym gronie nie da się uniknąć współpracy,
inni gracze wręcz są nam niezbędni do... osobistej wygranej ;-p
W niedużym pudełku znajdziemy karty, instrukcję
oraz notesik na punkty. Ołówka brak ;-p

Karty mają piękny rewers i są węższe niż tradycyjne.
Cieszą oko, świetnie leżą w ręce i na pewno zajmują
mniej miejsca na stole / podłodze niż tradycyjne karty.
A miejsca potrzeba sporo, zwłaszcza gdy gra duża ekipa ;-)

Karty są dwóch rodzajów: karty splito i karty celów.

Karty splito to karty liczbowe z liczbami od 1 do 6,
po dwie karty każdej wartości w sześciu kolorach.
Bardzo mi się te karty podobają i na pewno wykorzystam je jeszcze
do czegoś innego niż granie; na przykład do mnożenia :-)
Ale, ale, w tej grze też się mnoży! Na końcu! Dojdziemy do tego ;-)
Wśród kart celów są takie z księżycem lub gwiazdką (na dole).
To tzw. karty większości, a choćby bezwzględnej większości ;-)
Spośród nich na początku rozgrywki wylosujemy dwa wspólne cele:
jedną kartę z księżycem - dotyczącą kolory karty,
drugą kartę z gwiazdką - dotyczącą liczby na karcie.
Pozostałe karty mogą trafić do rozgrywki
i stać się celem na mniejszą skalę ;-)
Karty z księżycem / gwiazdką zawsze porównujemy
ze wszystkimi kartami z liczbami na stole.
Pozostałe karty celów zabraniają używania kart splito z daną wartością
lub nakazują użycie jakiejś liczby kart splito (z daną liczbą, czy z danym kolorem),
albo też określają liczbę wszystkich kart (tu łącznie kart splito i kart celów).
Każda karta celu w górnych narożnikach ma diamenciki,
a liczba diamencików (z jednego narożnika) to liczba punktów za spełnienie danego celu.

Na koniec gry nie tylko liczymy zdobyte punkty, ale też pomnożymy je!
I wygra ten gracz, który będzie miał największy iloczyn! :-)

Ale co mnożymy przez co?
Jak zdobyć punkty?
I w ogóle jak grać?

Przedstawię w uproszczeniu rozgrywkę dla 3 - 8 osób.
Wariant dwuosobowy jest nieco inny.

Na początku losujemy wspólne cele,
które kładziemy na środku stołu.

Potem tasujemy wszystkie pozostałe karty i każdemu graczowi rozdajemy po 13.

A potem wszyscy grają jednocześnie:
każdy wybiera jedną kartę z ręki i kładzie ją zakrytą po swojej lewej lub prawej stronie.
Na hasło wszyscy odkrywają dołożone karty i rozgrywka toczy się dalej:
każdy gracz przekazuje karty z ręki sąsiadowi z lewej strony.
I znów każdy wybiera jedną kartę z ręki i kładzie ją zakrytą po swojej lewej lub prawej stronie,
potem wszyscy odkrywają dołożone karty i przekazują karty z ręki sąsiadowi z lewej strony.
I tak dalej, aż w żadnej ręce nie zostaną żadne karty.
W trakcie gry pomiędzy każdą parą graczy powstaje ich wspólna strefa,
wspólnie więc dążą do spełnienia celów, które położyli w tej strefie
i każdy z pary zdobędzie punkty za spełnione cele.

Wspólne cele leżące pośrodku stołu nie powinny się nazywać "wspólne",
albowiem nie mają być spełnione wspólnie przez wszystkich graczy,
punkty za każdy taki cel mogą trafić tylko do jednej ze wszystkich stref.


Każdy gracz zdobędzie też punkty w strefie z sąsiadem z lewej
oraz w strefie z sąsiadem z prawej strony.
Być może do którejś strefy doda punkty za "wspólny" cel.
I właśnie punkty z obu swoich stref pomnoży!
Każdy gracz pilnuje więc obu swoich sąsiadów,
by w żadnej ze swoich stref nie mieć zera punktów,
bo mnożenie przez zero daje iloczyn zero ;-p

Współpraca jest tu nieunikniona! Kombinujemy więc jak możemy.
Wzajemnie sobie pomagamy, trochę się komunikujemy.
Ale przede wszystkim szacujemy własne korzyści!
Czy dać kartę celu, czy kartę liczbową?
Lepsze będzie 4 x 4 czy 3 x 5?
Co i gdzie położyć?

Ale los lubi się tu wtrącać i czasem musisz wybrać cel, który koliduje z innym twoim celem.
Dzieje się tak zwłaszcza pod koniec rozgrywki, gdy każdy zabrał już co mu bardziej pasowało...
Dlaczego nie obserwowałeś krążących talii kart? Czemu nie patrzyłeś, gdzie kto co kładzie?
Och, trzeba być geniuszem, by to wszystko ogarnąć. E, wystarczy zapamiętać to, co cię interesuje!
Ale skąd na początku gry mam wiedzieć, co mnie interesuje, gdy jeszcze prawie nic nie leży na stole?

Tak, tak, początek jest niełatwy, końcówka zresztą też ;-p
Ale za to jaka satysfakcja, gdy się wygra!!!



Świetna gra!
Wymagająca współpracy,
Ucząca obserwacji i planowania.
No i liczenia na łut szczęścia :-)



Gra 2-osobowa przebiega dość podobnie, ale nie współpracujemy z przeciwnikiem.
W parze rozegrałam mniej partii niż w 3, czy 4 osoby, ale ten wariant też mi się podoba.

Polecam!


Dla wolących obraz, instrukcja filmowa tu: youtube






Za grę dziękuję wydawnictwu Muduko.
I zgłaszam ją do projektu GRAJMY!
Inne zgłoszenia znajdziecie tu: recenzje Grajmy!



.
Idź do oryginalnego materiału